W tym roku na wyniki konkursu przyszło nam poczekać o kilka tygodni dłużej niż w poprzednich latach. Powód? Olbrzymia liczba zgłoszonych projektów i pandemia – tak przynajmniej opóźnienie tłumaczy resort.W konkursie tradycyjnie mogły brać udział zarówno samorządowe instytucje kultury, jak i organizacje pozarządowe, również te niewielkie, które – gdy się je zestawia z większymi, na myśl mogą przywodzić skojarzenia: Dawid i Goliat. Dofinansowanie – w zależności od potrzeb co roku dostają i jedni, i drudzy. W tym roku jednak w Podlaskiem w pierwszym rozdaniu te mniejsze organizacje i ich projekty niestety przepadły.
Wschód, Metamorfozy i Walizka
Wśród szczęśliwców znalazły się dwa białostockie teatry – Teatr Dramatyczny i Białostocki Teatr Lalek, a także teatr z Łomży: Teatr Lalki i Aktora. Wszystkie dostały porównywalne dofinansowanie na swoje największe, cenione wśród widzów i krytyków, projekty – festiwale teatralne organizowane od wielu lat (a w przypadku Łomży nawet od trzech dekad)
I tak Białostocki Teatr Lalek na 4. Międzynarodowy Festiwal Teatrów dla Dorosłych „Metamorfozy Lalek” otrzymał 176 tys. zł. Teatr Lalki i Aktora w Łomży na 34. Międzynarodowy Festiwal Teatralny „Walizka” dostał 153 tys. zł. Zaś Teatr Dramatyczny w Białymstoku na 5. Festiwal „Kierunek Wschód” otrzymał 150 tys. zł.
Praktycznie wszystkie te projekty dostały bardzo wysokie oceny konkursowe. Dofinansowanie festiwali, z których widzowie w większości mogą korzystać za darmo, jest w pełni zasłużone.
Niestety, mimo pozytywnych ocen, wsparcia nie dostało 13 innych projektów z Podlasia, w tym tych realizowanych przez niewielkie fundacje, bez stałego budżetu i dodatkowego samorządowego wsparcia. Da nich dotacja z ministerstwa to często być lub nie być danego projektu. Co prawda zaprawione w bojach stowarzyszenia ostatecznie do realizacji swoich pomysłów starają się doprowadzić, szukając pieniędzy w innych źródłach, ale okupione jest to najczęściej ogromnym stresem. Czasem udaje się też pieniądze uzyskać z odwołania do konkursowego rozstrzygnięcia. Na złożenie odwołań jednak nie zostało dużo czasu – można je składać tylko do 18 kwietnia.
Mniejsi bez wsparcia
W tym roku dofinansowania nie otrzymało niestety m.in. Stowarzyszenie Promocji Artystycznej (czyli teatr prowadzony przez aktorów Grupy Coincidentia: Pawła Chomczyka i Dagmarę Sowę). Dotacja miała wesprzeć świetny, pomysłowy festiwal organizowany w teatralnej stodole w Solnikach 44 (pod Zabłudowem) – czyli 4. Międzynarodowy Festiwal Teatralny w Lesie „LasFest”.
Grantu nie dostały też dwa projekty Fundacji Teatr Latarnia (prowadzonego m.in. przez Mateusza Tymurę). Latarnia zamierzała przy wsparciu resortu zorganizować plenerowe widowisko teatralne na motywach „Kwiatu paproci” i „Pieśni świętojańskiej o sobótce” (ci, co mieli okazję zobaczyć wcześniej choćby plenerowe widowisko „Wiśniowy sad” Czechowa, zorganizowane w zdziczałym prawdziwym sadzie, wiedzą, że Latarnia potrafi znakomicie zagarniać teatralnie takie plenery). Drugi z kolei projekt Latarni bez ministerialnego dofinansowania to spektakl teatralny z użyciem technologii VR (virtual reality) pt. „Fantom-drugie JA” na motywach „Solaris” Lema.
Dofinansowania nie otrzymał też niegdyś mocno związany z Białymstokiem Teatr Malabar (prowadzony m.in. przez Marcina Bartnikowskiego i Marcina Bikowskiego) na projekt: „Hotel, Ciało, umysł, pandemia – dramaty na czas zarazy”.
A także Stowarzyszenie Teatr Okno na „realizację sezonu artystycznego 2021 w najmniejszym teatrze w Polsce – Teatr Łątek Supraśl”.
Odrzucony BOK i Pocztówka
O dofinansowanie na swoje projekty ubiegały się też (na razie bezskutecznie) m.in.:
*Stowarzyszenie Kulturalne Pocztówka (projekt Expo Wertep – platforma teatru),
*Ośrodek Kultury w Sejnach (Baltic Satelid – transgraniczny festiwal sztuki pogranicza),
*Flap People (Bajki On-line dla Dzieci, Młodzieży i Dorosłych w Technice Lalkarskiej)
*Fundacja Uniwersytetu w Białymstoku Universitas Bialostocensis (Program Rezydencji Teatralnych 2021)
*Stowarzyszenie Kreatywny Bielsk Podlaski (VIII Ogólnopolski Festiwal Sztuk Komediowych Teatrów Amatorskich DECHA 2021)
*Dom Kultury w Łapach (Łapski Tydzień Teatru).
Wśród tych mniejszych instytucji, które nie otrzymały dofinansowania, znalazła się też większa – Białostocki Ośrodek Kultury, który złożył do ministerstwa wniosek o wsparcie jednego ze swoich najważniejszych festiwali: 35. Dni Sztuki Współczesnej. Drugi niedofinansowany wniosek BOK-u to ciekawy projekt teatralny Art Weekend. Na szczęście BOK co roku może zwykle liczyć na dofinansowanie białostockiego magistratu, więc jak co roku jakoś sobie poradzi. Ale nie da się ukryć, że mając większe – w tym ministerialne – dofinansowanie, mógłby zdziałać o wiele więcej.
Do rozdania – ponad 8 mln zł
W tegorocznym rozstrzygnięciu Ministerstwa Kultury w programie „Teatr” odpadła ogromna liczba projektów teatralnych z całej Polski, w tym największych bądź popularnych instytucji. Ministerialnego dofinansowania nie dostał np. festiwal MALTA w Poznaniu (tu przypomnieć trzeba, że festiwal od lat pozostaje w sporze z ministrem Piotrem Glińskim, który przyznaną już dotację festiwalowi odebrał – „za karę”, bowiem Malta zaprosiła reżysera spektaklu „Klątwa” Olivera Frljicia; festiwal poszedł do sądu, ostatecznie Gliński sprawę przegrał).
Dotacji nie dostały też m.in. krakowska „Cricoteka”, Teatr Polski w Bielsku Białej, Wrocławski Teatr Pantomimy, lubelska Brama Grodzka-Teatr NN, krakowski Teatr im. Juliusza Słowackiego, warszawski Teatr Dramatyczny, Teatr 21, prowadzony przez Justynę Sobczyk i tworzony przez osoby ze spektrum autyzmu i z zespołem Downa (w Białymstoku gościł ostatnio ze wspaniałym spektaklem na wspomnianym wyżej festiwalu Art Weekend) czy Fundacja Krystyny Jandy na Rzecz Kultury, prowadząca dwa warszawskie teatry: Polonię i Och-Teatr.
W ramach tegorocznego programu „Teatr” do rozdania jest w sumie 8,2 mln zł. Ta kwota zawiera także potencjalne wsparcie, jakie zostanie przyznane projektom już po odwołaniach. Jest więc szansa, że chociaż część odrzuconych projektów zostanie dofinansowanych.