Opera „La serva padrona” Giovanniego Battisty Pergolesiego, w wykonaniu artystów Polskiej Opery Królewskiej, zainauguruje w sobotni wieczór, w dawnej rezydencji Lubomirskich i Potockich, 62. Muzyczny Festiwal w Łańcucie.
W programie imprezy, która potrwa do 4 czerwca, przewidziano łącznie 13 koncertów, w tym dwukrotnie operę Pergolesiego, na którą organizatorzy zapraszają także w niedzielę.
Koncerty tegorocznego wydarzenia muzycznego odbywać się będą zarówno w sali balowej Muzeum-Zamku w Łańcucie, dawnej rezydencji Lubomirskich i Potockich, jednej z najpiękniejszych renesansowych rezydencji magnackich w Polsce; jak i w salach organizatora, czyli Filharmonii Podkarpackiej. Melomani będą mogli oklaskiwać zarówno uznane zespoły, jak i wybitnych, światowej sławy solistów.
Już na początek, w koncercie inauguracyjnym, melomanów przywita opera „La serva padrona” Giovanniego Battisty Pergolesiego.
Jak przypomina organizator festiwalu - Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie, Giovanni Battista Pergolesi, słynny przedstawiciel włoskiego baroku, mimo że żył zaledwie 26 lat, pozostawił po sobie dzieła, które zapewniły mu trwałe miejsce w historii muzyki, a „najjaśniejszą gwiazdą” w katalogu jego twórczości jest „La serva padrona” (Służąca panią).
„Ten niewielkich rozmiarów utwór, który wyszedł spod pióra zaledwie 23-letniego Pergolesiego, do dziś nie schodzi z europejskich afiszy, pokazywany zarówno w oryginalnej wersji językowej, jak i w licznych tłumaczeniach” – czytamy na stronie organizatora.
Libretto napisał Gennaro Antonio Federico. Akcja dzieła zbudowana jest na prostej intrydze wywodzącej się z tradycji commedia dell’arte. Oto zamożny stary kawaler poszukuje żony, a jego przebiegła służąca skutecznie przedstawia siebie jako najlepszą kandydatkę do tej roli.
W programie tegorocznego festiwalu znalazły się jeszcze: jedna z najczęściej wznawianych oper komicznych „Kopciuszek” Gioacchino Rossiniego oraz „Opera Meets Broadway”, czyli spotkanie „Opery z Broadwayem”, w której zabrzmią fragmenty francuskich i włoskich dzieł operowych, muzyka z wiedeńskiej operetki, repertuar broadwayowski.
W kolejnych festiwalowych wieczorach publiczność będzie mogła posłuchać m.in. występu Berlin Piano Trio, który w koncercie połączy różne epoki i style: od utworu najstarszego z klasyków wiedeńskich Josepha Haydna, poprzez kompozycję niemieckiego romantyka Feliksa Mendelssohna, po utwór Maxa Regera z początku XX stulecia; chóru studentów Nazareth College w Rochester w USA, którego repertuar obejmuje muzykę chóralną, od arcydzieł renesansu po XX wiek; czy koncertu „In Vino Musica”, w którym zespół wokalno-instrumentalny z Paryża La Chapelle Harmonique, grający na instrumentach historycznych, wykona wybrane dzieła z partytur francuskich mistrzów muzyki dawnej.
Gościem festiwalu będzie także młoda skrzypaczka, triumfatorka 16. Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu - Hina Maeda. Jej recital wypełnią utwory należące do kanonu literatury skrzypcowej, w tym kompozycje polskiego wirtuoza Henryka Wieniawskiego.
Gratką dla melomanów będzie także koncert Artura Rucińskiego (baryton) należącego do grona najwybitniejszych śpiewaków na świecie.
„W sezonie 2009/2010 austriacki magazyn Festspiele umieścił artystę na liście 20 najlepszych śpiewaków operowych na świecie. Artysta zadebiutował z sukcesem na deskach Berlińskiej Staatsoper, pod batutą Daniela Barenboima, co stało się początkiem jego błyskotliwej kariery” – przypomina organizator festiwalu.
Artyście towarzyszyć będzie Guiomar Cantó, jedna z najbardziej utalentowanych sopranistek młodego pokolenia.
Wśród festiwalowych koncertów znalazł się także prezentujący „skarby literatury światowej”, w którym zabrzmią utwory Wolfganga A. Mozarta, w tym uwertura do opery „Czarodziejski flet”, i symfonia Roberta Schumanna. W koncercie publiczność będzie mogła oklaskiwać rumuńskiego pianistę Mihaia Diaconescu, Orkiestrę Symfoniczną Filharmonii Podkarpackiej, a całością dyrygować będzie Noam Zur z Izraela.
W programie festiwalu znalazły się także tzw. lżejsze formy, w tym koncert obdarzonej niezwykłym głosem Tanity Tikaram - wielokrotnie nagradzanej brytyjskiej piosenkarki, autorki piosenek popowo-folkowych, czy przedstawienie z udziałem: Joanny Żółkowskiej, Kacpra Kuszewskiego, Pauliny Holtz, którzy zabiorą widzów w podróż do Paryża.
Jak zapewniają organizatorzy, niezwykłą atrakcją będzie też „Discovery & Movie” – przedsięwzięcie skomponowane i zaaranżowane przez Pawła Steczka, muzyka i kompozytora, absolwenta Akademii Muzycznej w Katowicach, założyciela zespołów Button Hackers, Medulla, Stechek.
„Podczas wyjątkowej opowieści o tajemnicach skrywanych przez Morze Czerwone usłyszymy utwory, które zostały napisane specjalnie dla Discovery Channel do serialu Flota Duchów.
Wybierzemy się w muzyczną podróż ukazującą losy zatopionych statków i okrętów na Morzu Czerwonym na przestrzeni wieków” – opisuje przedsięwzięcie Filharmonia Podkarpacka.
I dodaje, że autem „Discovery & Movie” jest bogate i oryginalne instrumentarium, orkiestra symfoniczna, wyjątkowi artyści, muzyka z pogranicza world music, jazz, film music, a także projekcje z dna Morza Czerwonego oraz niezwykle charakterystyczny i rozpoznawalny głos Krystyny Czubówny.
Organizatorem festiwalu, jednego z najstarszych i najbardziej znanych w Polsce, od początku jest Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie. Szczegóły programu dostępne są na stronie filharmonii.
Historia Muzycznego Festiwalu w Łańcucie sięga 1961 r. Na pomysł ożywienia muzyką stylowych komnat łańcuckiego zamku wpadł ówczesny dyrektor filharmonii w Rzeszowie Janusz Ambros. Zorganizował on Dni Muzyki Kameralnej. Od tej pory do sali balowej zamku w Łańcucie zaczęły przybywać najpierw polskie, a potem także zagraniczne orkiestry, zespoły kameralne i operowe.
W ramach Dni Muzyki Kameralnej odbywały się polskie prapremiery, m.in. opery Georga Philippa Telemanna "Pan Pimpinon" i Wolfganga Amadeusza Mozarta "Bastien et Bastienne" przygotowane przez Warszawską Scenę Kameralną.
Po 20 latach trwania imprezy jej nazwę na Festiwal Muzyki Łańcut zmienił Bogusław Kaczyński, który w 1981 roku na 10 lat objął kierownictwo artystyczne majowych spotkań muzycznych. Dzięki niemu do programu Festiwalu włączono też kolejne pozycje, m.in. recitale wokalne, pianistyczne, skrzypcowe oraz koncerty gwiazd estrady, przedstawienia operowe i spektakle, w tym także dla dzieci. Pojawiły się również koncerty renomowanych orkiestr kameralnych: Jerzego Maksymiuka, Wojciecha Rajskiego.
W sali balowej zamku w Łańcucie zaczęły występować także gwiazdy estrady, m.in. Gilbert Becaud, Edyta Geppert, Juliette Greco, Wiesław Michnikowski, Wojciech Młynarski oraz aktorzy - Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Gustaw Holoubek, Tadeusz Łomnicki, Zbigniew Zapasiewicz. Urozmaiceniem festiwalu były wieczory wspomnień Haliny i Wojciecha Dzieduszyckich, Marty Eggerth-Kiepury, Miry Ziemińskiej-Sygietyńskiej wraz z zespołem "Mazowsze".
W ramach imprezy odbywały się też pełnospektaklowe przedstawienia operowe, wśród nich "Wesele Figara" Mozarta w reżyserii Adama Hanuszkiewicza, a także spektakle (także dla dzieci), widowiska muzyczne, sesje naukowe i warsztaty muzyczne.
Obecną nazwę nadano imprezie w 1991 roku, gdy kierownictwo artystyczne przejął (po rezygnacji Kaczyńskiego) Adam Natanek, szef artystyczny filharmonii w Rzeszowie. Wspólnie z ówczesnym dyrektorem festiwalu Wergiliuszem Gołąbkiem powrócili do formuły programowej pierwszych spotkań, choć nie zrezygnowali z różnorodności propozycji muzycznych.
Tylko jeden raz - w 1963 roku - impreza została odwołana - powodem była groźna epidemia duru brzusznego.