Zdaniem francuskiej prasy nowa inscenizacja "Ifigenii na Taurydzie" Christopha Willibalda Glucka, wystawiona w czerwcu w paryskiej operze, jest bez wątpienia jednym z najważniejszych wydarzeń tegorocznego sezonu. Spektakl wyreżyserował polski artysta Krzysztof Warlikowski.
Krytycy podkreślają m. in. zdumiewającą nowoczesność i siłę poetycką tej nowej inscenizacji najbardziej znanej opery Glucka. Warlikowskiemu - piszą - z ogromnym powodzeniem udało się wpisać mit Ifigenii i Orestesa w najnowszą historię Europy, tak bardzo przecież naznaczoną tragedią milionów rodzin, które w potwornych wojnach utraciły swych najbliższych. Warlikowski umiejscowił akcję opery w domu starców gdzieś na Lazurowym Wybrzeżu. Ifigenia bez końca opowiada współpensjonariuszkom historię burzliwych wydarzeń swego życia, których w żaden sposób nie potrafi wymazać z pamięci. Akcję opery rozgrywa Warlikowski na kilku planach, cały czas przeplatających się ze sobą. Inscenizacja "Ifigenii na Taurydzie" jest operowym debiutem polskiego reżysera we Francji. Podkreśla się jednak, że nie jest on tu postacią nieznaną. Przypomina się duży sukces jego przedstawień teatralnych pokazanych we Francji: "Kruma" według Hanny Krall, granego na