- Pandemia pokazała, że część kultury możemy mieć u siebie w domu, nie ruszając się z kanapy. Skoro mamy taki wybór, to z niego korzystamy - mówi Agnieszka Zagrobelna, wykładowca Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, specjalistka w dziedzinie marketingu kultury. Wcześniej związana z Teatrem Polskim we Wrocławiu i Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia w Wałbrzychu. Rozmawiał Sławek Szymański w Gazecie Wyborczej.
SŁAWEK SZYMAŃSKI: Czy Polacy tłumnie wrócili do kin, teatrów, na koncerty? Czy może jednak więcej czasu spędzają w domu, np. oglądając seriale?
AGNIESZKA ZAGROBELNA: Polacy wrócili do muzeów, kin i teatrów, ale mniej tłumnie niż to było wcześniej. Na pewno nie wyłączyli platform streamingowych. Koncerty są inną kategorią, co pokazuje na przykład ostatni występ Maty na warszawskim Bemowie, czy też kilka setów styczniowych koncertów Miuosha z Zespołem Śląsk w katowickim NOSPR, na które bilety sprzedały się w ciągu kilku minut A po drugie muzyka już od dawna jest oferowana dwutorowo, więc mamy wybór, w jaki sposób chcemy ją konsumować: online czy offline. Inne dziedziny kultury dopiero tę możliwość odkrywają.