„Peter Grimes” Benjamina Brittena w reż. Mariusza Trelińskiego w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie, koprodukcja z The Israeli Opera w Tel Awiwie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w „Przeglądzie”.
Arcydzieło współczesności w muzyce trafiło do repertuaru stołecznego Teatru Wielkiego. Rzecz jest o wykluczeniu ze wspólnoty wioski rybackiej prostego, ale zawziętego człowieka. Mieszkańcy do baranków nie należą, ale oplotkowanej osoby, która się wyróżnia, nienawidzą z całego serca. Na scenie widzimy zmaganie się żywiołów, ludzkiego i morskiego. Nasz czołowy reżyser operowy sugeruje nawet... kanibalizm.