- Jesteśmy przygotowani na krytykę merytoryczną, a nie emocjonalną - odpowiada szef olsztyńskiej promocji na zarzuty dyrektora Teatru Jaracza.
Konferencja zwołana przez prezydenta Piotra Grzymowicza była odpowiedzią na list Janusza Kijowskiego, dyrektora Teatru im. Stefana Jaracza, który we wtorek opublikowała "Gazeta". "Właśnie dowiedziałem się, że dofinansowanie IV edycji Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Demoludy wycenione zostało w tym roku przez ekspertów i mądrali z ratusza na 70 tys. zł" - pisze szef tej placówki kulturalnej. Dwa lata temu miasto przeznaczyło na ten cel aż 200 tys. zł. Prezydent Grzymowicz przypomniał, że budżet Olsztyna jest ograniczony, a w 2010 r. wszystkie ratuszowe wydziały dostały mniej niż rok temu. - Mógłbym opowiadać, że dam ileś więcej na oświatę, sport czy kulturę, ale to byłyby deklaracje bez pokrycia - tłumaczy. - Potrzebujemy pieniędzy na wkład własny przy projektach unijnych. Przede wszystkim musimy zadbać o infrastrukturę w mieście, stworzyć miejsca pracy tak, aby ludzie chcieli mieszkać w Olsztynie, zarabiali tu pieniądze i mogl