EN

2.12.2023, 21:15 Wersja do druku

Okiem Widza: „Opowieści niemoralne”

„Opowieści niemoralne” wg scen. Weroniki Murek i Jakuba Skrzywanka w reż. Jakuba Skrzywanka w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Ewa Bąk na blogu Okiem Widza.

fot. Magda Hueckel

OPOWIEŚCI NIEMORALNE w reżyserii Jakuba Skrzywanka, trzy obrazy-rozważania-stylizacje dotyczące sfery seksualnej człowieka, bardziej potrzeb jego ciała, ale przecież chcąc, nie chcąc i ducha, w efekcie relacji międzyludzkich i relacji człowieka z naturą, prowadzą do konstatacji, że tak naprawdę wszyscy pragniemy tego samego. Jakkolwiek przejawia się dążenie do poczucia szczęścia, spełnienia, zaspokojenia, chodzi ciągle o to samo: o bliskość, czułość, kontakt. O marzenie przeżywania trudno definiowalnej więzi, która jest mocna, szczera i prawdziwa. Autentyczna. Bo najważniejsze jest, gdy znajdujemy w drugim człowieku siebie. Dlatego go kochamy, dla niego się poświęcamy, razem z nim jesteśmy. Istotne jest, by poznać i zrozumieć siebie w innym, obcym, wykluczonym. Ale prawda jest o wiele bardziej skomplikowana. Tęsknimy po wieczność za nieosiągalnym ideałem a zaspokajamy się płytką namiastką. Moralność bywa kontrowersyjna, gdy za tarczą słusznej poprawności jest do szpiku kości zepsuta, boleśnie niemoralna.

Trzy historie -o tradycyjnym systemie (dom, kościół), idei wolności(sprawa Polańskiego) i powrotu do raju utraconego (symbioza z naturą) -są niemoralne, bo człowiek/świat w nich tak naprawdę wykorzystuje, gwałci, zniewala. Odrzuca świadomość, że robi to sam sobie, ignoruje fakt, że niszczy siebie, bo czynienie krzywdy jest destrukcyjne. Życie to gra sprzecznych potrzeb, interesów, wartości, nie wszystko jest takie, jakim się wydaje, człowiek niesie w sobie wzniosłe dobro i obłudne zło, ma czułą duszę i materialne ciało. Czy jest to młoda dziewczyna(Ewa= córka, Samanta Geimer,=ofiara Polańskiego), żona( mąż się nią znudził ), ksiądz(spowiedź dziewczyny go podnieca, domaga się intymnych szczegółów, wywiera silną presję), własne ciało(masturbacja), przyroda (drzewa, rośliny) wygrywa przemoc.  

Pierwsza część to obraz klasycznej rodziny w uścisku norm religijnych. Klaustrofobiczny, duszny dom fasadowo kościelny, święty to bezpieczny, pruderyjny, szorstki mikroświat próbujący narzucać ludziom niewzruszalne ramy presji systemów moralnych. Funduje wstyd, wzmaga poczucie winy. Uniemożliwia szczęście, radość, szczerość w relacjach. Dowodzi, że trzymanie się sztywnych zasad jest niemożliwe. Tu rządzi patriarchat, siła instytucjonalnych norm i zasad. Ta opowieść sceniczna inspirowana jest powieścią  DZIEJE GRZECHU Stefana Żeromskiego i jej ekranizacją Waleriana Borowczyka.

Druga opowieść BESTIA, rekonstrukcja  wydarzeń z 1977 roku oparta na materiałach procesowych w sprawie gwałtu Samanty Geimer przez Romana Polańskiego, demaskuje potworność wykorzystywania nieletnich, łatwość krzywdzenia dla zaspokajania chuci, zachcianki, perwersji. Akt seksualny to czysta pornografia w cywilizowanym, kulturotwórczym, przesiąkniętym chaosem świecie. Historia podejmuje temat bezwstydu, braku odpowiedzialności, kary. Bagatelizowania konsekwencji. Pokazując sferę seksualną człowieka z perspektywy absolutnej wolności dowodzi, że nie jest on w stanie zaspokoić swoich naturalnych potrzeb. Wolność nie rozwiązuje problemu samotności, cierpienia, Jeśli seks kojarzy się tylko i wyłącznie z cielesnością, jest wypreparowanym aktem brania nie zrekompensuje deficytów emocjonalnych, uczuciowych i duchowych. Człowiek staje się synonimem przedmiotu z krótkim, często jednorazowym okresem przydatności. Obiektem, który można co najwyżej traktować instrumentalnie, bezdusznie. Wolno nań zapolować, użyć go, by natychmiast odrzucić, zapomnieć. Przerażające jest to, że z gruntu niemoralne zachowanie nadal próbuje się usprawiedliwiać, bagatelizować, tłumaczyć. Manipulacyjnie dowodząc, że właściwie nic się nie stało.

Trzeci obraz GOTO-WYSPA MIŁOŚCI wizualizuje całkowitą alienację i wynaturzenie człowieka, paradoksalnie na łonie natury. Akcja dzieje się na wyspie, na powrót w Raju Utraconym, gdzie człowiek zaspokaja swoje potrzeby wyłącznie poprzez kontakt z przyrodą. Społeczność jest zatomizowana, poddaje się rytmowi eko otoczenia, jedynie bio relacji. Człowiek człowiekowi w ogóle nie jest potrzebny. Staje nagi wobec siebie i świata, bezwstydny i wyzwolony, nie może być już bardziej sam. Bez człowieczeństwa, norm i zasad, cywilizacji wyposażony jest tylko w instynkt. Czyni sam siebie integralną częścią przyrody, świata ale prymitywny, obojętny pozostaje wobec siebie i tego świata całkowicie bezbronny i słaby. Przybyły na wyspę nowy jej mieszkaniec, zapoznawszy się z tym nowym wspaniałym uniwersum, próbuje zrozumieć czego tak naprawdę chce, na czym mu zależy, czego mu brakuje. Pożąda tego, co wyparł i od czego się uwolnił. Rozdarty pomiędzy pragnieniem a spełnieniem, cierpi. Wiecznie rozczarowany, niezaspokojony, egocentryczny. Samotny.

Niemoralność człowieka wynika z czynienia krzywdy, nieważne czy nieświadomie czy z premedytacją. Gdy  ruguje siebie z drugiego człowieka, kimkolwiek by ten człowiek był czy ze świata, jakim by ten świat nie był. Niemoralność świata wynika z czynienia krzywdy człowiekowi, gdy w imię dobra, piękna, prawdy słuszności kastruje jego wolną wolę, nie ufa mu i restrykcyjnie wyznacza granice, definiuje co jest właściwe a co nie i bezwzględnie swe prawa egzekwuje. Gdy człowiek nie potrafi się w nim odnaleźć i ocalić a świat nie chce go zrozumieć i się zmienić.

Spektakl jest interesujący, bardzo dobrze wyreżyserowany przez Jakuba Skrzywanka. Czytelny scenariusz, którego współautorem jest reżyser, i konsekwentna dramaturgia Weroniki Murek, trójdzielna scenografia i reżyseria światła Agaty Skwarczyńskiej, pomysłowe kostiumy, szczególnie przezroczyste z pierwszej części spektaklu,  Joanny Hawrot, sugestywna, odważna choreografia Agnieszki Kryst oraz wideo Ioanna Marii i muzyka Konstantego Usenki wraz z równą grą całego składu aktorskiego spektaklu: Aleksandrą Bożek, Arkadiuszem Brykalskim, Michałem Czachorem, Grzegorzem Falkowskim, Andrzejem Kłakiem, Natalią Lange, Marią Robaszkiewicz tworzą opowieść o hipokryzji moralności. O jej dwuznaczności, nieskuteczności zarówno w aspekcie prawnym, jak i ludzkim. Warto się nad tym zastanowić. Wniknąć w temat głębiej. Poprzez historyczne doświadczenie ludzkości, poprzez naturę i potrzeby indywidualnego człowieka. Jak czyni to ten spektakl. Jak czyni to bohater Arkadiusza Brykalskiego w ostatniej scenie. Powodzenia:)

Tytuł oryginalny

OPOWIEŚCI NIEMORALNE TEATR POWSZECHNY W WARSZAWIE

Źródło:

okiem-widza.blogspot.com
Link do źródła

Autor:

Ewa Bąk