Barbara Krafftówna nie żyje. Mimo, że Jej dorobek był gigantyczny, z aktorami jest zwykle tak, że wywołują u nas jakieś jedno silne
skojarzenie, w którym cali się zamykają. Człowiek nie jest encyklopedią. Mówię: „Krafftówna" - słyszę - „Szarp pan bas". Zwykle dopiero po śmierci takiej osoby dowiadujemy się, jak niewielki fragmencik dorobku służy nam za wizytówkę.
Zadebiutowała w roku 1946, a ostatni raz zagrała w 2017. Na scenie spędziła zatem... 71 lat. A mi zostało tylko to „Szarp pan bas"!