EN

9.09.2017 Wersja do druku

O Wratislavii Cantans z dyrektorem

Na tegoroczną Wratislavię Cantans dyrektor generalny festiwalu Andrzej Kosendiak wraz z reżyserem Pawłem Passinim przygotowują premierową prezentację "Widm" Stanisława Moniuszki w wersji inscenizowanej. Rozmowa Grzegorza Chojnowskiego w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Grzegorz Chojnowski: Pamięta pan swoją pierwszą Wratislavię? Andrzej Kosendiak: Pamiętam pierwszy koncert mojego zespołu Collegio di Musica Sacra w 1991 r. Wykonaliśmy m.in. "Dixit Dominus" Händla z zespołem instrumentów dawnych. To było dla nas wielkie wydarzenie. Kiedy został pan szefem filharmonii i festiwalu, od razu było jasne, że dyrektorem artystycznym powinien zostać ktoś z zagranicy? - Nie. Chciałem, by szefem został artysta wybitny. Festiwal od momentu założenia był poświęcony muzyce, w której głos ludzki jest w centrum zainteresowania kompozytorów. Taka idea przyświecała Andrzejowi Markowskiemu, założycielowi Wratislavii Cantans. Miałem mocne przekonanie, że szefem artystycznym powinien być artysta, nie menedżer, ktoś, kto czuje muzykę wokalną, dzieła wokalno-instrumentalne. Raczej nie chodziło tutaj o narodowość, tylko o to, by twarzą festiwalu był artysta o dużym dorobku właśnie w tym obszarze muzyki. Ktoś taki jak Paul

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O Wratislavii Cantans z dyrektorem

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

Grzegorz Chojnowski, Radio Wrocław

Data:

09.09.2017