EN

11.06.2007 Wersja do druku

Nowa lewica w teatrze

Niewątpliwie jesteśmy świadkami próby zaanektowania młodego teatru przez nową lewicę, uczynienia z niego instrumentu walki politycznej i perswazji ideologicznej - pisze Rafał Węgrzyniak w Teatrze.

Jerzy Jarocki do inscenizacji III aktu "Miłości na Krymie" Sławomira Mrożka niespodziewanie wprowadził Lenina. Bodaj nikt z omawiających ów spektakl nie ujawnił jednak, że dzisiejsze wcielenie Lenina wygłasza myśli Slavoja Žižka z rozważań "Czy Imperium Hardta i Negriego to manifest komunistyczny dwudziestego pierwszego wieku?". Owa polemika Žižka z "Imperium" opublikowana została w "Odrze", w lutym 2006 roku, w przekładzie i z komentarzem Macieja Kropiwnickiego (tytuł komentarza: "Empire nie zaszkodzi imperium"). Jarocki okazał się niebywale przenikliwym obserwatorem współczesności. Nieomal równolegle z premierą jego "Miłości na Krymie" w Teatrze Narodowym - jako pierwszy tom biblioteki "Krytyki Politycznej", organu nowej lewicy, z przedmową jej redaktora, Sławomira Sierakowskiego - ukazała się bowiem książka Žižka "Rewolucja u bram. Pisma Lenina z roku 1917". A publikacja ta, zbiór komentarzy do tekstów Lenina z okresu przygotowywania przewrotu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nowa lewica w teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 5/05.2007

Autor:

Rafał Węgrzyniak

Data:

11.06.2007

Wątki tematyczne