Jego sceniczny zapał rozpalał serca zarówno artystów jak i widzów, a działalnością teatralną jeszcze za życia zbudował sobie pomnik twardszy, niż ze spiżu. Dziś (26 grudnia - przyp. red.) mija rok od śmierci Emiliana Kamińskiego, który pomimo miażdżącej diagnozy intensywnie pracował do ostatnich dni życia. Wspominamy wielką postać. Pisze Jakub Góralczuk w Gazeta.pl.
27.12.2023, 12:06
Wersja do druku