Nie ma co udawać, że będzie to miły i przyjemny wieczór. Sztuka Tadeusza Słobodzianka trwa ponad trzy godziny, a w tym czasie nie zaznacie momentów lekkości, ani komicznego rozbawienia. Jest to spektakl mocny i wybitny - jednak nie taki, na który poszedłbym z własnej woli po raz drugi- pisze Charles Spencer w The Daily Telegrach. - Dla Słobodzianka gęsto utkana pajęczyna wspomnień ważna jest tak samo, jak konflikty etniczne. Sposób, w jaki portretuje podróże swych bohaterów w głąb własnej pamięci dowodzi jego mistrzostwa w oddawaniu szczegółów- pisze Henry Hitchins w Evening Standard
Randez vous z horrorem przeszłości Nie ma co udawać, że będzie to miły i przyjemny wieczór. Sztuka Tadeusza Słobodzianka trwa ponad trzy godziny, a w tym czasie nie zaznacie momentów lekkości, ani komicznego rozbawienia. Spektakl śledzi losy grupy Polaków, począwszy od dni spędzonych w szkolnych ławkach w latach dwudziestych XX wieku, przez Drugą Wojnę Światową i jeszcze dalej. Jest to niczym destylacja wszystkich dwudziestowiecznych okropieństw. Zaczynamy niewinnie, wśród grupy dzieci, zarówno Żydów jak i katolików, razem w szkole. Jedna dziewczynka pragnie zostać gwiazdą filmową, ktoś inny lekarzem, trzecia osoba szewcem. Jednak większość z nich, wraz z postępem w scenariuszu, stanie się martwa - lub też winna morderstwa. Z biegiem czasu widzimy jak uprzedzenie, nienawiść i antysemityzm przenikną w głąb tych niewinnych istot, nawet w czasie, gdy Polska rzeczywistość zostanie wywrócona do góry nogami przez inwazję sowi