Rozmowa Jakuba Moroza i Przemysława Skrzydelskiego o „M.G.” w reżyserii Moniki Strzępki, premierze Teatru Polskiego w Warszawie
Moroz: Muszę ci się przyznać, że bardzo liczyłem na nowy spektakl Moniki Strzępki.
Skrzydelski: Może zadecydował o tym głód teatralny.
Moroz: Oczekiwania też były wzmożone.
Skrzydelski: Ale jest chyba tak, że po dłuższej przerwie stajemy się wobec teatru bardziej wyrozumiali?
Moroz: Mam odwrotnie. Wręcz nastawiłem się na porządny teatr, bez taryfy ulgowej. Co więcej, w tym momencie trudno mi przyjąć coś, co jest trochę dobre, a trochę złe. Mam poczucie, że czas stał się teraz cenniejszy i szkoda go marnować.