Logo
Magazyn

Mieczysław Dembowski. Więzień KL Auschwitz nr 188

14.05.2025, 10:12 Wersja do druku

Poruszająca styczniowa uroczystość 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, wywołała wspomnienie o Mieczysławie Dembowskim. Późniejszy wybitny aktor i reżyser teatralny był więźniem obozu nr 188. Właśnie przypada 35. rocznica jego śmierci. 

Urodził się 19 listopada 1920 r. w Nowym Sączu, był synem Łucjana Dembowskiego, herbu Jelita, wicestarosty powiatu lwowskiego i Marii z Jaroszów. W Nowym Sączu ukończył szkołę podstawową, a w 1939 r. zdał maturę w słynnym kolegium jezuickim w Chyrowie, gdzie odebrał staranne wykształcenie, uczył się między innymi łaciny, greki i niemieckiego. Na 50-lecie matury pojechali wraz z kolegami ze szkolnych czasów po księdza Łopatkę, swojego wychowawcę z kolegium, a następnie podążyli do Starej Wsi w ówczesnym województwie krośnieńskim, gdzie mieści się Kolegium Ojców Jezuitów. Była to dla Mieczysława wzruszająca uroczystość. Wracajmy jednak póki co do 1939 roku. Matura była w czerwcu, a we wrześniu wybuchła wojna. Jako członek Junackiego Hufca Pracy brał udział w walkach o Węgierską Górkę. W kwietniu 1940 r. został aresztowany przez gestapo i osadzony w więzieniu w Nowym Sączu, a następnie w Tarnowie. 14 czerwca 1940 r. został przewieziony z Tamowa do obozu koncentracyjnego Auschwitz w pierwszym masowym transporcie więźniów, był jednym z 728 Polaków, więźniów politycznych. Został więźniem KL Auschwitz nr 188.

Od października 1944 r. przebywał natomiast w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen. W maju 1945 r. więźniowie tego obozu przez trzy dni byli pędzeni w kierunku morza. Część nie przeżyła, jemu się udało. W pewnym momencie niemieccy konwojenci rzucili broń, podnieśli ręce do góry, a Mieczysław podniósł wzrok - na wzgórzu stali amerykańscy żołnierze... Był 3 maja 1945 r, doczekał wyzwolenia. Następne miesiące spędził w Lubece, a na początku 1946 r. był już z powrotem w Polsce. Wrócił wraz z żona, Jadwigą z Kopczyńskich, do ukochanej mamy i babci. Wreszcie był wolny i mógł spełniać swoje marzenia związane z teatrem. Dostał się do szkoły teatralnej w Krakowie, był tam jednym z założycieli i aktorów Teatru Akademickiego. W pierwszej połowie lat 50. pracował w teatrach we Wrocławiu, należał do zespołu aktorskiego, ale bywał także asystentem reżyserów oraz sam reżyserował, a następnie był aktorem i dyrektorem administracyjnym teatrów w Szczecinie.

W 1957 r. trafił do Bielska-Białej. Z tutejszym teatrem był związany w latach 1957-1985, stworzył tu wiele niezapomnianych, charakterystycznych ról, między innymi w „Ucieczce" Bułhakowa czy „Skąpcu" Moliera. Był ponadto reżyserem i pedagogiem, pracował z młodzieżą, przygotowywał do egzaminu m.in. Kazimierza Czaplę, który zawsze wspominał go bardzo ciepło, podobnie jak Alicja Jachiewicz. Przez dziesięć lat był także prezesem ZASP-u.

Na osobne wspomnienie zasługuje utworzony przez niego Teatr Propozycji, który działał od 1960 r. w bielskim Pawilonie Wystawowym. Czytane tam sztuki cieszyły się ogromnym powodzeniem. Studenci akademii teatralnych pisali prace magisterskie na temat tego fenomenu. Mieczysław Dembowski miał udane życie rodzinne, był mężem najpierw Jadwigi z Kopczyńskich, a następnie aktorki Iwony Matuszewskiej-Dembowskiej. Dzieci z pierwszego małżeństwa - córka i syn - wyemigrowały do Australii, doczekał też ukochanych wnucząt. W 1986 r. na zaproszenie syna pojechał do Australii i pisał stamtąd korespondencje dla „Kroniki Beskidzkiej". Zmarł w 1990 r. Pięć lat później wdowa Iwona Matuszewska-Dembowska odebrała z rąk wiceprezydenta Henryka Juszczyka tytuł zasłużonego dla Bielska-Białej dla Mieczysława Dembowskiego. 3 maja przypada 35. rocznica śmierci tego wybitnego twórcy teatralnego.

Na koniec powróćmy raz jeszcze do obozowej przeszłości. Zawsze gdy ekipa bielskiego teatru przejeżdżała przez Oświęcim, drogą prowadzącą obok obozu, Mieczysław Dembowski podnosił się z miejsca i wskazywał blok, w którym tyle wycierpiał...  W 1995 roku został wpisany do Księgi Zasłużonych Bielska-Białej. Tworzył charakterystyczne, zapadające w pamięć role. 

Tytuł oryginalny

Więzień KL Auschwitz nr 188

Źródło:

Głos Ziemi Cieszyńskiej nr 19

Data publikacji oryginału:

09.05.2025

Sprawdź także