Na scenie leżą resztki rzeźby, przypominające części rozbitego posągu. Fragmenty kończyn umieszczono obok korpusu w przypadkowym porządku, jak niepasujące do siebie części układanki. Na swoim miejscu pozostaje tylko głowa, przypominająca Dawida Michała Anioła. W tej kompozycji nie ma cech profanacji – jest lakoniczne stwierdzenie faktu: klasyczny ideał męskiego piękna i siły legł w gruzach. Pisze Jolanta Kowalska w nowym RAPTULARZU: Gdzie ci mężczyźni?!
Cały artykuł dostępny jest tutaj: https://raptularz.e-teatr.pl/meskosc-jako-zrodlo-cierpien