XII Międzynarodowy Festiwal Formy Ożywionej „Maskarada” w Rzeszowie. Pisze Maria Sławińska z Nowej Siły Krytycznej.
Od 14 maja trwa Międzynarodowy Festiwal Formy Ożywionej „Maskarada”. Po raz dwunasty Teatr Maska gromadzi twórców teatru formy i młodych wielbicieli klimatu rzeszowskiego wydarzenia. Chociaż miasto zalewa majowe słońce, wszyscy zgodnie wybierają się do teatru po kolejne kolorowe doświadczenia.
W tym roku festiwal odbywa się w rytm „goścINNOŚCI”. Oprócz obdarzania dobrocią i otwartości na drugiego człowieka, warto zwrócić także uwagę na odrębność każdej osoby, na prawo do bycia innym. Idea festiwalu ma na celu rozwijanie pozytywnego nastawienia do każdego człowieka i szukania sposobów realizacji tych celów w teatrze. O poszanowaniu dla inności warto mówić najmłodszym i to dzieje się właśnie teraz w Rzeszowie.
Na początek – nieklasyczny teatr
Festiwal rozpoczęła Parada Dziwolągów i premiera w Teatrze Maska. Przejście przez ulice aż na Rynek niosło powiew wolności, okazało się wulkanem pozytywnej energii. Parada była okazją, aby uwolnić siebie lub być kimś innym w przebraniu. Pewne było jedno, nieważne, kim jestem, mam do tego prawo. W kolorowym marszu mógł uczestniczyć każdy. Co warte uwagi, na ten spacer wybrała się także wiceprezydent Rzeszowa Krystyna Stachowiak. Zagadnięci przeze mnie uczestnicy, tak wspominali tę przygodę: „Miałem wykreowaną postać Pana Ornitologa, który był kwiatkiem. Z powodu kwiatka namalowanego na twarzy zostałem okrzyknięty gwiazdą parady! Była to świetna zabawa, dużo radości”. „Przebrałam się za Dorotkę ze spektaklu Czarnoksiężnik z krainy Oz. Jak zobaczyłam ten strój, to wiedziałam, że jest idealny dla mnie. Bardzo dobrze się bawiłam podczas parady. Grała orkiestra. Dotarliśmy do fontanny i na zakończenie tańczyliśmy”.
Premiera Teatru Maska to Księżycowe opowieści w reżyserii Tomasza Kaczorowskiego. Aleksandra Zielińska jest autorką historii o wampirce Minie, która musi uciekać z miejsca, które było jej domem. Wydaje się, że tematycznie mogła być to próba opowiedzenia o dzisiejszych doświadczeniach ludzi dotkniętych wojną. Spektakl został pozytywnie odebrany przez młodych widzów, czemu sprzyjała musicalowa forma. Dyrektor artystyczny Teatru Maska Przemysław Jaszczak tak wypowiedział się o tej produkcji: „Śledzę twórczość Tomka Kaczorowskiego, lubię jego spektakle. W zeszłym roku był jurorem podczas Maskarady, a w tym roku zaprosiłem go do zrealizowania premiery. Księżycowe opowieści są mądrym przedstawieniem, z konkretnym przesłaniem. Nie jest to klasyczny teatr”.
Biblioteka różnorodności: od Bałwana do Matki Aniołka
Kolejny dzień festiwalu rozpoczęła prezentacja spektaklu Ja, Bałwan z Teatru Animacji w Poznaniu. Prosta historia porusza wiele tematów i – co ważne – niejednoznacznie. Efekt bawił zarówno młodszych, jak i starszych widzów. Bałwan i Marchewka poznają się, kiedy Marchewka staje się nosem tytułowego bohatera, a następnie jest jego przewodnikiem w doświadczaniu życia. Śniegowy bohater ma niewiele czasu, aby zrozumieć, czym jest życie i co się w nim liczy. Tylko jednego jest pewien: „przyjaciel nie kłamie”. Oglądamy nietypową relację opartą na zaufaniu i ogromnej trosce o siebie.
Reżyser Artur Romański prezentuje interesujący teatr formy. Łączy teatr cieni z teatrem papierowym, efekty oglądamy w przybliżeniu dzięki kamerze użytej przez jedną z aktorek. Wszystkie postaci mają podwójny byt – małą kukiełkę i postać aktora. Teatr formy uzupełnia gra aktorów w żywym planie. Piękne i intrygujące przedstawienie z pewnością uczy widzów , że ważne jest bycia tu i teraz, zwraca uwagę na szczerą przyjaźń. Inność przejawia się tu w cechach warzyw, o których wspominają bohaterzy. Innym jest tu też Bałwan, bo jedynie on nie pochodzi ze świata jarzyn. Mimo to właśnie w tym świecie znajduje najlepszego przyjaciela.
Kolejnym wydarzeniem tego dnia była Żywa Biblioteka. Jest to zdarzenie, którego każdy powinien doświadczyć. Rozmowa z żywą książką jest swoistą lekcją życia. W bibliotece zasiadały osoby, które gotowe było rozmawiać na różne tematy, często niełatwe, czy podzielić się swymi doświadczeniami lub opowiedzieć o szczególnej osobie. Wypożyczając książkę Mama Aniołka, można było porozmawiać z kobietą, która straciła dziecko w szesnastym tygodniu ciąży, a to dopiero początek wielu trudności życiowych. Ogromną wartością tego zdarzenia było to, że „lektura” i „czytelnik” toczyli rozmowę, o wszystkim, każdy z uczestników mógł podzielić się swoją historią. Była to wymiana myśli bez żadnych konwenansów, z zachowaniem szacunku wobec drugiej osoby. Często z zadziwiającą lekkością i szczerością poruszano trudne doświadczenia życiowe. Skorzystał na tym każdy. Inny otwarty był na drugiego innego.
Ilość wrażeń podczas Maskarady już jest ogromna, a to dopiero początek festiwalowej przygody. Do 19 maja w Rzeszowie odbędzie się wiele teatralnych atrakcji. Warto sprawdzić repertuar!
XII Międzynarodowy Festiwal Formy Ożywionej „Maskarada”, Rzeszów 14-19 maja 2022
Maria Sławińska – licencjonowana Młoda Teatrolożka, miłośniczka teatralnych festiwali, często wybiera się na wojaże w poszukiwaniu dobrej sztuki.