W tym tygodniu w Teatrze Starym filmy, koncerty, spotkania i spektakle.
KINO W TEATRZE STARYM
"JAZZ OUTSIDER", 15. 05 / PONIEDZIAŁEK / 18:00
Kameralna opowieść mistrza polskiego kina i wielbiciela jazzu Janusza Majewskiego o Adamie Jędrzejowskim, perkusiście, który w złotej epoce polskiego jazzu grał z najlepszymi. Wspomnienia muzyka, który po podróżach po świecie zamieszkał ostatecznie w Ciechocinku, jego żony i ich gości: Zbigniewa Namysłowskiego, Michała Urbaniaka i Wojciecha Gogolewskiego, przeplatane są współczesnymi nagraniami koncertów i rewelacyjnymi materiałami archiwalnymi – fragmentami filmów dokumentalnych Majewskiego z lat 60. ubiegłego wieku. Uczta nie tylko dla zapalonych miłośników jazzu, ale i historii. - Magda Sendecka, kuratorka programu filmowego w Teatrze Starym w Lublinie
BITWA O LITERATURĘ.
Z DALA OD CENTRUM / URSZULA HONEK, 16.05 / WTOREK / 18:00
Gdy ukazał się jej debiut prozatorski, pisano: „Ma wielkie wyczucie zdania, rytmu”, „Stworzyła poruszającą metaforę, by opisać ten klincz – białą noc, wieczny mrok, w jakim zanurzona jest wieś i jej mieszkańcy”, „Fantastyczna książka o pięknie natury i ludzkiej rozpaczy”. Choć nie są to teksty przepełnione entuzjazmem, autorce udało się w „Białych nocach” opisać pełnię życia — to, co bolesne, przeplata się w zbiorze Honek z tym, co daje nadzieje. A wszystko dzieje się na obrzeżach świata, w miejscu o wiele bardziej ciekawym, niż mogłoby się zdawać. Jak wygląda rzeczywistość z dala od centrum? Czy jest bardziej poetycka czy wypełniona prozą? Czy smutek może być — paradoksalnie — źródłem radości i piękna? - Michał Nogaś, kurator programu literackiego w Teatrze Starym w Lublinie
EDYTA BARTOSIEWICZ "SOLO ACT"
17.05 / ŚRODA / 19:00
Z okazji 30-lecia pracy artystycznej piosenkarka wykonała ukłon pod adresem fanów, nie ma bowiem bardziej intymnej formy kontaktu z publicznością niż solowy recital z gitarą akustyczną. Edyta Bartosiewicz tak właśnie zaczynała, więc jest to albo podróż sentymentalna, albo nowy początek. Artystka jest autorką swojego repertuaru, pisze i muzykę i teksty, a na koncercie w Teatrze Starym na pewno nie zabraknie takich piosenek, jak „Sen”, „Skłamałam” czy „Jenny” oraz wielu czułych niespodzianek. Zapraszamy na spotkanie z gwiazdą na wyciągnięcie ręki – tylko u nas! - Daniel Wyszogrodzki, kurator muzyczny Teatru Starego w Lublinie
KOCHAM ŚWIAT - RECITAL JOANNY RAWIK, PRZY FORTEPIANIE MARCIN MAZUREK
18.05 / CZWARTEK / 18:00
Gdy Joanna Rawik w 1966 roku wystąpiła w paryskiej Olympii, okrzyknięto ją “Juliette Greco znad Wisły”. Rok później z piosenką „Po co nam to było” otrzymała nagrodę na Festiwalu w Opolu, wygrywając z Czesławem Niemenem, Jerzym Połomskim i Czerwonymi Gitarami. A gdy wykonała „Romantyczność”, wariację na temat chopinowskiego poloneza As-dur, mówiono, że z Fryderykiem jest na „ty”. Joanna Rawik czaruje śpiewem już od siedmiu dekad i nadal, pomimo upływu czasu, robi to na najwyższym poziomie. To jedna z największych gwiazd polskiej estrady lat sześćdziesiątych. Była stałą bywalczynią festiwali w Opolu, Sopocie, Kołobrzegu czy Zielonej Górze i ważną postacią artystycznej bohemy PRL-u. Przyjaźniła się z Kaliną Jędrusik, Ewą Demarczyk czy Anną German. Pisali dla niej Młynarski, Osiecka i Kreczmar. Występowała w „Podwieczorku przy mikrofonie” i „Piosenkach od ręki” w Polskim Radiu. Publiczność zapamiętała ją za piosenki „Nie z każdej mąki będzie chleb”, „Nie chodź tą ulicą” czy wspomniane „Po co nam to było” i „Romantyczność”. Ona sama zaś zakochana jest w piosence francuskiej – zwłaszcza w artystce bliskiej jej sercu, Edith Piaf. Poza estradą dała się poznać jako utalentowana dziennikarka radiowa, felietonistka i pisarka. Jest autorką dziesięciu książek - w tym dwóch autobiografii. Prowadzi audycję “Piaf, czyli wróbel. Opowieść o piosence francuskiej” w Programie 1 Polskiego Radia i program “Sztuka jest magią” w Radiu Wnet. Recital Artystki, która wystąpi w towarzystwie wybitnego pianisty Marcina Mazurka, w Teatrze Starym przybierze wyjątkowego wymiaru. To w Lublinie niemal siedemdziesiąt lat wcześniej stawiała pierwsze kroki jako aktorka i piosenkarka. Po koncercie, w rozmowie z Maksem Wieczorskim, młodym lubelskim dziennikarzem, Rawik opowie o swojej artystycznej drodze. Jej opowieści zabiorą publiczność w podróż po ostatnich dziesięcioleciach polskiej muzyki. To będzie niezapomniany wieczór dla pasjonatów kultury lat sześćdziesiątych. Dla tych z kolei, którzy w tamtych czasach żyli, spotkanie z artystką stanie się nostalgicznym powrotem do wspomnień młodości.
"DOWCIP" / TEATR IM. WOJCIECHA BOGUSŁAWSKIEGO W KALISZU
20.05 / SOBOTA / 19:00
Bohaterką dramatu Edson jest Vivian Bering, profesorka literatury od metafizycznej poezji angielskiej z XVI i XVII wieku, czyli od Johna Donne’a, jego przyjaciół i rywali. I taki jej „kawał” zrobiono – diagnoza: guz mózgu. „The Wit” to po angielsku nie tylko „dowcip” ale i „dowcip”, czyli talent literacki do opowiadania, sztuka ekwilibrystyki słownej, formalnej i fabularnej. Vivian nie miała przed chorobą życia innego niż uniwersytet i biblioteka, nie kochała, nie żyła naprawdę. Czy choroba ją zmieni? Vivian w interpretacji aktorki Małgorzaty Kałędkiewicz-Pawłowskiej przechodzi kolejne fazy chemioterapii, oswaja szpitalną rzeczywistość, flirtuje z młodym lekarzem. Próbuje żartować, epatuje swoim dystansem do choroby. Szuka odpowiedzi o sens tego, co ją spotkało, co spotyka wszystkich ludzi. Po co jest cierpienie? Czemu dobrej śmierci towarzyszy potworne umieranie? Co może nas ocalić od rozpaczy – literatura? nauka? filozofia? religia? humor? tumiwisizm? W spektaklu Bożeny Frankowskiej pada odpowiedź. „Dowcip” z Teatru Bogusławskiego nie jest wesołą sztuką o umieraniu i nie jest szpitalnym romansem. To raczej próba odkrycia metafizyki na styku tego, co ludzkie i tego, co naukowe. - Łukasz Drewniak, kurator teatralny w Teatrze Starym w Lublinie
KINO PRZYJAZNE SENSORYCZNIE - "SERCE DĘBU"
FILMOWA NIEDZIELA "SERCE DĘBU", 21.05 / NIEDZIELA / 14:30 / 17:00
Dwustuletni dąb, rosnący w głębi lasu, jest mieszkaniem dla niezliczonej gromady żywych istot. Opowieść o ich życiu uwodzi fabularnym potraktowaniem ich losu. Uważna obserwacja chrząszczy i mrówek, ryjówek i leśnych myszy, ptaków, wiewiórek a wreszcie większych ssaków, odwiedzających okolicę, chwilami trzyma w napięciu jak najlepszy thriller, a za moment czaruje poczuciem humoru. Spektakularne zdjęcia i efekty specjalne dają dokumentalny ale i baśniowy wgląd w przyrodę, odradzającą się w kolejnych cyklach życia. Film – balsam dla duszy, detoks dla zagonionych mieszczuchów. Dla dorosłych i dzieci w każdym wieku. - Magda Sendecka, kuratorka programu filmowego w Teatrze Starym w Lublinie