Planom przebudowy teatru oraz rozwoju sieci scen partnerskich, poświęcono konferencję prasową w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie. Wiele mówiono też o współpracy z ośrodkami kultury w całym regionie.
Konferencja poświęcona była przede wszystkim przebudowie Teatru. Inwestycja formalnie rozpoczęła się w grudniu 2022 roku. W lipcu tego roku ogłoszono konkurs na koncepcję architektoniczną. Prace oceniać będzie komisja, w której zasiądzie czterech architektów oraz trzech pracowników teatru. Rozstrzygnięcie zaplanowano na listopad tego roku.
- Wizualizacje, które otrzymamy będziemy pokazywać na wystawie – zapowiadał Redbad Klynstra-Komarnicki, dyrektor Teatru im. Juliusza Osterwy.
Potem ruszą prace projektowe, a pierwsza łopata zostanie wbita w styczniu 2025 r. Inwestycja zakończy się w 2027 roku.
Inwestycja
Projekt dotyczy istniejącego zabytkowego budynku teatru oraz zabudowy placów, na których znajdują się teraz teatralne parkingi (ul. Kapucyńska i Peowiaków). Na pierwszy etap prac przewidziano 19,7 mln euro, z czego 13,7 mln będzie pochodzić z dofinansowania ze środków Funduszy Europejskich, a 6 mln stanowi wkład własny budżetu województwa lubelskiego. Podpisanie umów o dofinansowanie inwestycji ze środków unijnych zaplanowane jest na 27 marca 2024, czyli na Międzynarodowy Dzień Teatru.
Co powstanie w ramach przebudowy?
- Zabytkowy budynek zostanie zmodernizowany. W drugim etapie, na który pozyskujemy teraz dofinansowanie, planujemy stworzenie nowoczesnej sceny na 400 osób oraz – i to jest moje dążenie – Muzeum Juliusza Osterwy. W Polsce nie mamy żadnego żywego, interaktywnego muzeum dotyczącego teatru, a i samemu Osterwie takie muzeum się należy. To niezwykły, a zapomniany człowiek dlatego to nasz obowiązek, żeby restytuować jego postać i ustanowić go jako prawdziwego ojca współczesnego teatru polskiego – podkreślał Klynstra-Komarnicki.
O myśl Osterwy ma być oparta też cała przebudowa. Z jego zapisków uczynionych przed wojną, a dotyczących tego jak wyglądać ma budynek teatralny w sensie funkcjonalnym wynika, że powinien być on „maksymalnie otwarty na otoczenie, w jakim się znajduje”. Powinien być miejscem integracji tożsamościowej; miejscem wspólnoty przygotowanym na interaktywne wydarzenia publiczne, ale musi też być wyposażony w przestrzenie pozwalające na odosobnienie i refleksję. Teatr ma być domem, w którym znajdzie się miejsce na wiele różnych aktywności kulturalnych, aby być miejscem dla niestandardowych i innowacyjnych działań kreatywnych, musi być też funkcjonalny estetycznie.
- Chcemy żeby to była świątynia teatru stanowiąca miejsce rozwoju społecznego i integracji lokalnej – tłumaczył dyrektor teatru. – Dlatego budynek musi zachęcać do wejścia. Dużym wyzwaniem dla architektów będzie także to, żeby zgodnie z myślą Osterwy, powstał też ogród, w którym widzowie będą mogli spędzać czas przed i po spektaklach. Wystrój budynku ma być oparty na kontrastach: współczesny-klasyczny, indywidualny-wspólnotowy, zewnętrzny-wewnętrzny, przeszłość- przyszłość, codzienność-odświętność.
Rozwój, a nie smuta
W trakcie prac budowlanych Teatr nie będzie mógł funkcjonować w dotychczasowym obiekcie przy ul. Narutowicza 17.
- Ale postanowiliśmy sobie za cel, że będzie to czas dynamicznego rozwoju, a nie smuty – podkreśla Redbad Klynstra-Komarnicki, dyrektor Teatru im. Juliusza Osterwy. – Dlatego postanowiliśmy sobie za cel, by móc jednocześnie grać na trzech scenach w ciągu jednego dnia. Na trzech scenach znajdujących się w różnych lokalizacjach.
Takiej mobilności służą zmiany, które są właśnie wprowadzane. W tym sezonie na afisz wchodzą przedstawienia, w których bierze udział 3-5 aktorów. Sztuki wystawiane będą w gościnnych salach na terenie całego Lublina. Na liście jest już m.in. Chatka Żaka oraz sala widowiskowa szkoły przy ulicy Berylowej. Ruszyła już też sieć scen partnerskich, czyli Scena Reduta.
- Współpracujemy już z ośrodkami, które zapewnią żywotność spektakli Teatru Osterwy, gdy budynek będzie w trakcie remontu. To Biłgorajskie Centrum Kultury, Chełmski Dom Kultury, Hrubieszowski Dom Kultury, Janowski Ośrodek Kultury, Krasnostawski Dom Kultury, Centrum Kultury i Promocji w Kraśniku, Łukowski Ośrodek Kultury, Parczewski Dom Kultury, Tarnogrodzki Ośrodek Kultury, Tomaszowski Dom Kultury, Włodawski Dom Kultury oraz Zamojski Dom Kultury – wyliczał Mateusz Nowak, koordynator zespołu programowo-kuratorskiego. – I to nie jest koniec, bo podpisujemy kolejne porozumienia.
Ośrodkom proponowane są nie tylko spektakle, ale także tematy, które są myślą przewodnią repertuaru; edukacja teatralna oraz wymiana wiedzy i doświadczeń pomiędzy kadrą zarządzającą i techniczną.
- Jesteśmy w trakcie rozmów z prof. Leszkiem Mądzikiem, który tuż przed remontem wejdzie do teatru i sprawi, że będzie om miejscem artystycznych działań przez te ostatnie 2-3 tygodnie przed zamknięciem budynku – dodaje Nowak.
Teatr Osterwy rozpoczyna także współpracę w teatrami z całej Europy m.in. z Sycylii, Wilna i Lwowa.
Przedstawienia
Podczas konferencji prezentowano także program teatralny na sezon 2023/2024. W październik na Dużej Scenie wystawiony zostanie „Nowy wspaniały świat” Aldusa Huxleya w reżyserii Piotra Ratajczaka. To propozycja dla widzów od 16. roku życia. Na Małej Scenie Magdalena Sztejman wcieli się natomiast w rolę Angeli w sztuce „Mój boski rozwód” Geraldin Aron w reżyserii Marka Pasiecznego.
Teatr zaprasza też do Małej Sali Widowiskowej Akademickiego Centrum Kultury i Mediów UMCS Chata Żaka na spotkanie „Między światami. Dybuk. Work in progress”. Będzie to kolejna próba otwarta oraz dyskusja z twórcami powstającego właśnie spektaklu „Między światami. Dybuk. Esej sceniczny”. W ten sposób po raz pierwszy w Lublinie, Teatr Osterwy wychodzi bezpośrednio do widza i zaprasza go do procesppu powstawania dzieła na etapie jego tworzenia.
Kto nie zdążył jeszcze obejrzeć zbierającego niezwykle przychylne recenzje spektaklu „Psie serce” Michaiła Bułchakowa w reżyserii Igora Gorzkowskiego, który od trzech lat gościł na deskach Teatru, jesienią będzie miał na to ostatnią szansę. Pożegnalne przedstawienia zaplanowano na październik. Na scenie pojawi się zaś cieszącą się dużą popularnością komedia „Czego nie widać” Michaela Frayna w reżyserii Marcina Sławińskiego. Na Małej Scenie ponownie zagoszczą „Cztery pory roku” będące propozycją pierwszej wizyty w Teatrze dla najmłodszych oraz (pod koniec października) „Sonata Kreutzerowska” Lwa Tołstoja w reżyserii Łukasza Lewandowskiego.
18 listopada premierę będzie miała „Jeanne” w reżyserii Karoliny Labahua z Jadwigą Jankowską – Cieślak w tytułowej roli. To przedstawienie o intymnym świecie samotności, wykluczenia i bólu, ukrywanym pod pozorem obojętności i dystansu.
Zwieńczeniem „Jesieni w Osterwie” będzie premiera na Dużej Scenie „Hamlet na sprzedaż” na podstawie „Studium o Hamlecie”, „Requiem” i „Śmierci Ofelii” S. Wyspiańskiego, do którego scenariusz napisała i wyreżyserowała Magda Drab.
Rozmawiają
Podczas konferencji poruszono także temat reorganizacji oraz konfliktu między dyrekcją Teatru Osterwy i częścią pracowników. W jego rozwiązaniu pomaga Krzysztof Szuster, prezes Związku Artystów Scen Polskich. Rozmowy rozpoczęły się w środę rano.
- Przyjechałem żeby zbadać sprawę i odbyłem już wiele rozmów. Za chwilę siadamy do stołu i wierzę, że kolejne rozmowy doprowadzą do porozumienia – mówił prezes ZASP i dodawał: – Strach i obawy, o to co może się stać w momencie trwania remontu są obawami normalnymi. Trzeba zrozumieć, że szereg działań związków zawodowych jest spowodowanych lękiem o swój byt w czasie, gdy placówka nie będzie działała w swoich murach. Tak było też m.in. w przypadku Teatru Kwadrat w Warszawie oraz Teatru im. Słowackiego.
Podczas środowych rozmów dyrekcji i pracowników skupiono się na kwestii finansów i ustalono, że wynagrodzenia pracowników techniki będą zwiększone już od października. Dyrekcja złożyła też propozycję zmian wynagrodzenia zasadniczego dla aktorów, nad którą członkowie związków zawodowych będą wkrótce głosować.