EN

9.10.2023, 16:26 Wersja do druku

Lublin. „Między światami. Dybuk. Esej sceniczny” - pokazy work in progress w Teatrze Osterwy

Już jutro, we wtorek 10 października o godz. 19 zapraszamy na drugą odsłonę Między światami. Dybuk. Work in progress, czyli próbę otwartą oraz dyskusję z twórcami powstającego w Teatrze Osterwy spektaklu „Między światami. Dybuk. Esej sceniczny”. Jego premiera zaplanowana jest na 1 grudnia 2023 roku.

„Między światami. Dybuk. Esej sceniczny” / fot. Jagoda Wach / mat. teatru

Spotkanie odbędzie się w Małej Sali Widowiskowej ACKiM UMCS Chatka Żaka w Lublinie przy ul. Radziszewskiego 16. Przewidywany czas trwania: 120 minut.

Kolejna i zarazem ostatnia już próba otwarta zaplanowana jest na 8 listopada.

Prawdziwą gratką dla widzów jest Psie serce, które w tym tygodniu schodzi z afisza. To historia rozgrywająca się w samym sercu Sowieckiej Rosji. Cieszący się europejską sławą profesor Preobrażeński, rozwija innowacyjny sposób odmładzania ludzkiego ciała. Medyk przygarnia bezpańskiego psa Szarika. Nie kieruje się jednak dobrocią serca, a potrzebą rozwoju nauki. Przeszczepia znajdzie ludzkie organy, dzięki czemu zwierzę zmienia się w człowieka. Razem z narządami przejmuje jednak jednocześnie najgorsze ludzkie przywary. 

– Darzę Szarika naprawdę szczególną miłością. Zostawiłem w nim całe serce. Bardzo przyjemnie gra się zresztą „Psie serce”. Mamy wspaniałą obsadę. To wdzięczny spektakl i widzom się bardzo podoba. Dla każdego coś w nim jest. Dla młodszej widowni atrakcyjne jest to, że na scenie cały czas coś się dzieje. Dla mnie to dwie godziny niezłego WF-u. Pierwszy akt jest wirówką, tempo jest zawrotne. Drugi akt docenia dorosła widownia, ale nie zrażamy nim też najmłodszych – mówi Wojciech Rusin wcielający się w rolę Szarika/Szarikowa.

Dlaczego pożegnanie ze spektaklem jest tak bardzo atrakcyjne tłumaczy Włodzimierz Dyła wcielający się w profesora Preobrażeńskiego. – 

- Na pewno wyjątkowy będzie spektakl niedzielny. W teatrach pożegnalny spektakl, nazywany zielonym, jest wyjątkowy. Aktorzy i technicy robią sobie wtedy żarty. Ktoś wchodzi z innej strony; ktoś ma inny kostium; może pojawić się coś dziwnego, do picia lub jedzenia. Osobiście boję się tego ostatniego, bo na scenie wypijam pięć kieliszków wódki. Zawsze jest to woda. Co będzie tym razem, nie wiem. Trzeba być czujnym, ale to będzie szaleństwo – opowiada aktor i dodaje, że widzowie mogą się bawić razem z obsadą przedstawienia: - Wystarczy obejrzeć spektakl w czwartek, piątek lub sobotę, żeby odnaleźć zmiany w niedzielny wieczór. Serdecznie zapraszam wszystkich widzów na pożegnanie z „Psim sercem”. Nie można tego przegapić.

Od czwartku do niedzieli włącznie na Małej Scenie Teatru Osterwy grany będzie monodram Mój boski rozwód z fantastyczną Magdaleną Sztejman. Główna bohaterka Angela dzieląc się z widzami swoimi przeżyciami, wzrusza i skłania do refleksji nad siłą miłości i bólem po zdradzie. To też historia o przemijaniu i poszukiwaniu radości życia, w której na pierwszy plan wysuwa się temat kobiecości. Także tej określenia na nowo – bez kontekstu bycia „tylko” żoną.

A jeśli widzowie chcieliby wyjść ze swojej roli i wkroczyć na scenę to mają na to już ostatnią szansę. W niedzielę, 8 października odbył się casting w ramach Inkubatora Osterwy”, w którym wzięło udział sto osób. Najlepsi już wkrótce wezmą udział w warsztatach, których efektem będzie sztuka wystawiona zarówno w Teatrze Osterwy, jak i innych ośrodkach kulturalnych. Wciąż można do nich dołączyć. Casting uzupełniający zaplanowano na 14 października. Żeby wziąć w nim udział wystarczy wypełnić formularz zgłoszeniowy 

Źródło:

Materiał nadesłany