31 października, czyli w Halloween, Teatr Komedii Impro zaprasza na premierę spektaklu „Wilkołaki”. To horror improwizowany, podczas którego widzowie będą starali się uratować mieszkańców pewnej osady. Zrobią to, jeśli trafnie wytypują, kto jest człowiekiem, a kto nosi w sobie część wilka. Poniedziałkowa premiera to także pierwszy niedziecięcy spektakl Teatru Komedii Impro z dekoracjami, rekwizytami i kostiumami.
Akcja „Wilkołaków” toczyć się będzie w małej średniowiecznej i spokojnej osadzie, która skrywa jednak pewną mrożąca krew w żyłach tajemnicę. Okazuje się, że kiedy na niebie, raz na 70 lat, pojawia się złoty księżyc, spełnia się prastara klątwa. Każdej nocy giną kolejni mieszkańcy. Nikt nie wie, kto jest sprawcą, przed kim należy się kryć, a komu można zaufać. Jak na spektakl improwizowany przystało, to od publiczności będzie zależało, co zdarzy się na scenie. W tym przypadku - czy uda się zdjąć wreszcie straszliwą klątwę, zdemaskować wszystkie wilkołaki i uratować mieszkańców osady.
- Aktorzy będą się starali grać tak, żeby nikt się nie zorientował, że to oni zabijają. Za dnia są przecież zwykłymi ludźmi - wyjaśnia Jacek Stefanik, dyrektor artystyczny Teatru Komedii Impro w Łodzi. - Publiczność, obserwując scenę, będzie starała się wytypować, kto jest wilkołakiem. Ważne jest, żeby była skupiona, i żeby od samego początku wiedziała, kto może nim być. Bo im szybciej zgładzimy wilkołaki, tym mniej osób zginie - podkreśla Jacek Stefanik.
Dyrektor ma jednocześnie nadzieję, że horror stanie się równie wielkim hitem, jak grany przez Teatru Komedii Impro kryminał. - „Wilkołaki” to nasz pierwszy spektakl z dekoracjami, rekwizytami i kostiumami, to całkowicie teatralna produkcja. Nie możemy się już doczekać, kiedy zagramy to pierwszy raz i sprawdzimy, jak zareaguje publiczność - mówi Jacek Stefanik.
Kostiumy do „Wilkołaków” przygotowała Anna Modrzejewska, na co dzień aktorka Teatru Komedii Impro w Łodzi. Jak sama mówi, uszycie ich do spektaklu improwizowanego jest szczególnie trudne i pracochłonne, przede wszystkim dlatego, że żaden nie jest przypisany do konkretnego aktora. - To nie jest tak, że szyję kostium na jedną osobę. To niemożliwe, ponieważ każdy aktor musi mieć wybór różnych opcji. Mam już cały wieszak, premiera jest 31-ego października, a ja nie śpię po nocach, ponieważ martwię się, że braknie jakiejś kamizelki w danym rozmiarze, albo będą tylko jedne spodnie, które nie będą pasować do postaci, którą ktoś zagra - wyjaśnia Anna Modrzejewska.
Kostiumy pojawiały się już w przedstawieniach Teatru Komedii Impro, ale były to spektakle dla dzieci. Czy poniedziałkową premierę horroru improwizowanego także będą mogli obejrzeć najmłodsi? Jacek Stefanik zapewnia, że tak. - Dzieci mogą tutaj przyjść, będzie bezpiecznie. Jesteśmy Teatrem Komedii Impro, wszystkie rzeczy, które robimy, są z założenia komediowe, i tak będzie w „Wilkołakach”. Podobnie, jak w „Kryminale improwizowanym” - wprawdzie ktoś tam ginie, ale to też jest komedia. Nie należy się bać - dodaje dyrektor Stefanik.
Premierowe „Wilkołaki” będzie można zobaczyć w poniedziałek 31 października 2022 roku o godz. 20 na OFF Piotrkowska (ul. Piotrkowska 138/140).