EN

15.03.2025, 09:19 Wersja do druku

Łódź. W sobotę rozpoczyna się XXXI Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych

„Iwona, księżniczka Burgunda” Gombrowicza otworzy w sobotę XXXI Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych organizowany przez Teatr Powszechny w Łodzi. W części konkursowej, która potrwa do 12 kwietnia, zaprezentowanych zostanie siedem spektakli. Zaplanowano też pokazy mistrzowskie.

fot. mat. organizatora

Jak zapowiedziała dyrektorka artystyczna festiwalu, Ewa Pilawska, obecna edycja pełna będzie wybitnych twórców i autorytetów, a jednocześnie "podwyższonego ryzyka artystycznego", dlatego że w programie znalazły się aż trzy spektakle, których premiery jeszcze się nie odbyły.

W sobotę spektaklem "Iwona, księżniczka Burgunda" Witolda Gombrowicza w reż. Adama Orzechowskiego z gdańskiego Teatru Wybrzeże zainaugurowana zostanie część konkursowa festiwalu obejmująca prezentacje spektakli biorących udział w plebiscycie publiczności - będą one pokazywane do 12 kwietnia. Widzowie wybiorą najlepszy spektakl, aktorkę i aktora.

Następnie Teatr Powszechny zaprosi na "Wczoraj byłaś zła na zielono" – sztukę na podstawie książki Elizy Kąckiej. Spektakl w reżyserii Anny Augustynowicz z warszawskiego Teatru Dramatycznego miał premierę na początku lutego. Opowiada o relacji matki z córką ze spektrum autyzmu.

Kolejnym przedstawieniem będzie "Latający Potwór Spaghetti" z Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie – poruszający kwestię uczuć religijnych spektakl Mateusza Pakuły. Marcową odsłonę zakończy "Persona. Ciało Bożeny" Huberta Sulimy w reż. Jędrzeja Piaskowskiego.

"W kwietniu, zaraz po zaplanowanej na koniec marca premierze, pokażemy Heksy Agnieszki Szpili w reż. Moniki Pęcikiewicz. Spektakl Teatru Polskiego w Podziemiu opowie o potrzebie znalezienia języka, którym można opowiedzieć świat na nowo - z kobiecej perspektywy. Zaprosimy też na spektakl zrealizowany w ramach międzynarodowej współpracy – Threesome/Trzy Wojciecha Grudzińskiego, który w swoim monodramie – jako tancerz i osoba queerowa – odwołuje się do życiorysów baletmistrzów Teatru Wielkiego z czasów PRL-u" - podkreśliła Ewa Pilawska.

Podobnie jak w latach ubiegłych łódzka publiczność w ramach Festiwalu zyska kilka możliwości bliskiego spotkania z mistrzami teatru. Jedną z nich będzie podróż do Teatru Narodowego w Warszawie, gdzie festiwalowi widzowie obejrzą "Hamleta" w reż. Jana Englerta – dzień po premierze w Sali im. Bogusławskiego.

"Będzie to specjalny pokaz mistrzowski dla widzów Festiwalu. Jako wspólnota festiwalowa chcemy podziękować Janowi Englertowi – wielkiemu artyście, który kształtował pokolenia; jednemu z ostatnich mistrzów i wybitnemu dyrektorowi Teatru Narodowego, który z wizją, charyzmą i odwagą po odejściu Jerzego Grzegorzewskiego tworzył oblicze artystyczne sceny narodowej. Za jego dyrekcji stała się punktem odniesienia dla polskiego teatru – wszyscy spoglądaliśmy, czym artystycznie pulsuje Teatr Narodowy" - zaznaczyła Pilawska.

W programie znalazły się dwa spektakle Mai Kleczewskiej. W kwietniu - "Ocalone"; monodram Agnieszki Przepiórskiej, opowiadający o traumatycznych doświadczeniach wojennych kobiet z warszawskiego Zieleniaka. W czerwcu w Teatrze Zagłębia zaplanowana jest premiera "Ziemi obiecanej" Reymonta w reżyserii Kleczewskiej, która kilka dni później ma być pokazana w Łodzi jako pokaz mistrzowski.

Z kolei w maju dyrektorka artystyczna Festiwalu zaproponowała wyjazd na "Wyzwolenie" w reż. Jana Klaty w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku.

"Maja Kleczewska i Jan Klata, to w mojej ocenie dwoje najwybitniejszych twórców z pokolenia 50 plus. Od nowego sezonu pokierują dwoma ważnymi scenami – Teatrem Narodowym i warszawskim Teatrem Powszechnym. Bardzo cieszę się, że będziemy świadkami budowania przez nich oblicza artystycznego instytucji. Bardzo im sekunduję i trzymam za nich palce – to dojrzali, ukształtowani twórcy, mówiący własnym językiem teatralnym, tworzący w odmiennej estetyce" - dodała Pilawska.

Tematem przewodnim tegorocznej edycji Festiwalu będzie "Wspólnota?". Taki będzie też temat panelu dyskusyjnego zaplanowanego po czerwcowych pokazach "Ziemi obiecanej". W opinii Pilawskiej w teatrze autentyczną i niepodważalną wspólnotę tworzą twórcy i odbiorcy; poczucie takiej wspólnoty i relacji pozwala tworzyć – proces twórczy obarczony stresem i ryzykiem artystycznym staje się możliwy.

XXXI Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych odbywa się pod patronatem prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej i jest współfinansowany ze środków Miasta Łodzi. Polska Agencja Prasowa jest jego patronem medialnym.

Źródło:

PAP