EN

11.09.2024, 16:45 Wersja do druku

Łódź. P.o. dyrektora Teatru Nowego przedstawił plany na najbliższy sezon

Kontynuacja wielu projektów b. dyrektorki Doroty Ignatjew i wypracowanie własnej wizji, opartej na nowym, uwspółcześnionym odczytywaniu klasyki to najbliższe plany nowego p.o. dyrektora Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi Marcina Brzozowskiego. Opowiedział o nich na konferencji prasowej w środę.

fot. mat. teatru

Marcin Brzozowski - aktor, reżyser, prodziekan Wydziału Aktorskiego Szkoły Filmowej w Łodzi, do niedawna znany łodzianom przede wszystkim jako szef offowego Teatru Szwalnia, od 1 września pełni obowiązki dyrektora Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi. Wakat na tym stanowisku powstał, gdy poprzednia dyrektorka Dorota Ignatjew wybrała kierowanie Teatrem Starym w Krakowie.

"Startujemy z dobrego punktu, dlatego postawiłem sobie za zadanie, by kontynuować wiele projektów zainicjowanych przez poprzednią dyrektorkę Dorotę Ignatjew - uważam je za bardzo wartościowe. Moim głównym celem jest teraz wieloaspektowe rozpoznanie sytuacji i struktury funkcjonowania Teatru, stworzonej przez Dorotę. Będę próbował zaproponować własną wizję, w czym -jako dramaturg - będzie mnie wspierał Michał Pabian. Niezwykle istotna będzie dla nas praca w podobnym (jak do tej pory - przyp. PAP) zakresie oddziaływania społecznego; chcielibyśmy skupić uwagę na sięganiu do ważnych problemów społecznych oraz fabuł i tekstów, w których te problemy są obecne - niekoniecznie tekstów najnowszych, ale też do literatury klasycznej, która jest zawsze aktualna, zawsze współczesna" - podkreślił.

Brzozowski zadeklarował, że tworzeniu wizji programowej ma towarzyszyć świadomość wartości, jakie niesie ze sobą wieloletni dorobek teatru i wkład zespołu w rozwój polskiej myśli i kultury teatralnej. Pierwszym celem w najbliższych miesiącach będzie odwołanie się w planach repertuarowych do tradycji i twórców Nowego oraz dbanie o bezpieczną, przewidywalną i konkretną, pełną szacunku oraz inspirującą i otwartą na dialog z zespołem pracę.

"Zmiana na stanowisku dyrektora teatru dokonała się dość szybko, dlatego nie przedstawię teraz konkretnych nazwisk, mimo że prowadzimy już rozmowy z reżyserkami i reżyserami z Polski - także z tymi, którzy współpracowali wcześniej w Nowym z panią Ignatjew. To będzie gest pewnej kontynuacji. Jesteśmy też w trakcie rozmów z młodymi reżyserami z zagranicy, ale dzisiaj jest za wcześnie, by o tym mówić" - zaznaczył Brzozowski.

Podkreślił też, że pod koniec października chciałby mieć zaplanowane trzy premiery. Wspólnie z Michałem Pabianem nowy p.o. dyrektora chce szukać inspiracji dla planów repertuarowych w stworzonych dawniej fabułach i historiach społecznie zaangażowanych oraz ich współczesnych analizach.

"Fabuły z początku XX wieku będą punktem wyjścia i będą łączyć się z dramatem współczesnym - polskim i zagranicznym - który nie wstydzi się tego typu powiązań literackich. I tak wydana w tym roku w Polsce popularna powieść Demon Copperhead Barbary Kingsolver, która jest wersją Oliviera Twista Charlesa Dickensa, jest też przykładem, że różne pokolenia mogą znaleźć coś dla siebie w tych samych historiach, w których zmieniły się jedynie ich okoliczności" - wyjaśnił Pabian.

Przedmiotem twórczych zainteresowań i odczytań mają być nierówności społeczne, indywidualizm postrzegany jako choroba wspólnoty, istotność wątpienia i krytycznego myślenia, a także kwestie godności i prawa do samostanowienia. W planach jest nawiązanie współpracy międzynarodowej - w 2025 roku teatr rozpocznie kooperację ze szkołami teatralnymi - Max Reinhardt Seminar w Wiedniu i Hochschule für Schauspielkunst Ernst Busch w Berlinie oraz z berlińskim festiwalem Theatertreffen.

W Nowym trwają próby do czterech jesiennych premier, zaplanowanych jeszcze przez Dorotę Ignatjew. 19 października prapremiera "Hotelu ZNP" na motywach powieści Izabeli Tadry. Jak mówią realizatorzy, reżyser Kuba Kowalski i autorka adaptacji Małgorzata Maciejewska, to podróż przez mężczyzn, fryzury i hotelowe pokoje, pełna potknięć i do bólu prozaicznych rozczarowań i pomyłek.

Niespełna tydzień później, 25 października, prapremiera "Ciała dziewczyny", która zainauguruje pierwszą edycję Festiwalu Teatru Niezbędnego. Spektakl, inspirowany prozą Annie Ernaux, to fantazja na temat pamięci: zderzenie perspektyw eksplorującej swoją seksualność dziewczyny i dojrzałej kobiety.

Prapremierą satyry na pracę w instytucjach kultury, Nowy uczci przypadające na listopad 75. urodziny Teatru. "Zmęczone" Darii Sobik to pisana z perspektywy teatralnego biura opowieść, która w 2023 roku znalazła się w finale Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. A w połowie grudnia na Scenie Inicjatyw Aktorskich "Prawda" – brawurowa komedia Floriana Zellera, która jest historią kłamstwa.

Źródło:

PAP

Wątki tematyczne