We wtorek i środę widzowie po raz ostatni będą mogli zobaczyć w Teatrze Jaracza w Łodzi spektakl "Marzenie Nataszy". Przedstawienie w reżyserii Nikołaja Kolady i wykonaniu Agnieszki Skrzypczak i schodzi z afisza po 10 latach.
Wystawiany na Małej Scenie Teatru Jaracza w Łodzi od marca 2013 roku spektakl to kompilacja dwóch monodramów - "Marzenie Nataszy" i "To ja wygrałam" - autorstwa rosyjskiej dramatopisarki Jarosławy Pulinowicz, składających się na przejmującą historię o miłości i marzeniach.
"Marzenie Nataszy" było debiutem aktorskim Agnieszki Skrzypczak.
"Od razu zostałam rzucona na głęboką wodę. Jest to bardzo emocjonujący tekst, chciałam jak najlepiej oddać emocje mojej bohaterki. Mimo tego, że partneruje mi fantastyczny aktor Karol Puciaty, na scenie przez większość czasu jestem sama i muszę zrobić wszystko, aby utrzymać uwagę widza przez prawie półtorej godziny" – przyznała aktorka.
Jak dodała, na początku pracy nie spodziewała się, że przedstawienie odniesie taki sukces i będzie w repertuarze teatru przez 10 lat. Skrzypczak za swoją rolę otrzymała m.in. Nagrodę im. Nardellego przyznawaną przez Związek Artystów Scen Polskich, a także Złotą Maskę za najlepszy debiut aktorski w sezonie 2012/2013. "Marzenie Nataszy" zostało docenione również na festiwalach: VII Festiwalu Kolyada - Plays w Jekaterynburgu i XIII Festiwalu Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość Przedstawiona" w Zabrzu.
Tytuł zjedzie z afisza w środę. Tego dnia zostanie zagrane w Teatrze Jaracza po raz 150.