Spektakl baletowy „Morze" to najbliższa premiera Teatru Wielkiego w Łodzi. Widowisko będzie można oglądać od soboty 26 kwietnia. Instytucja ogłosiła również pierwsze informacje na temat przyszłorocznych Łódzkich Spotkań Baletowych.
„Morze" to tryptyk baletowy, na który złożą się prapremiery choreografii autorstwa zarówno polskich, jak i międzynarodowych cenionych realizatorów: Douglasa Lee, Emanuela Gata oraz Jacka Przybylowicza.
- Pomysł na spektakl baletowy dotyczący morza znajdował się w naszych planach na kolejną kadencję - przyznaje Rafał Janiak, zastępca dyrektora Teatru Wielkiego w Łodzi ds. artystycznych. - Uznaliśmy, że taka tematyka jest szczególnie interesująca także dlatego, iż mieszkam w mieście, które w nazwie i herbie ma łódź. Morze to odwieczne źródło inspiracji dla artystów różnych dziedzin, łódzki spektakl wykorzystuje muzykę, w której autorzy zawarli morski żywioł, brzmienie i koloryt. Realizatorzy sięgnęli po dzieła wybitnych kompozytorów: symfonię „La Mer" Claude'a Debussy'ego, „Four Sea Interludes" z opery „Peter Grimes" Benjamina Brittena oraz „Fur Alinę i Cantus for Benjamin Britten" Avro Parta.
Pierwszą część przedstawienia, z muzyką Brittena, zatytułowaną „Four Oceanie Dances", przygotowuje Emanuel Gat. Choreograf urodził się w Izraelu. Był między innymi artystą stowarzyszonym przy Międzynarodowym Festiwalu Tańca w Montpellier i Narodowym Teatrze de Chaillot. Obecnie prowadzi własny zespół Emanuel Gat Dance w Metz we Francji. Jako choreograf pracował między innymi dla Ballet Opera de Lyon, Ballet du Grand Theatre de Geneve, Los Angeles Dance Project, Czech National Ballet, Royal Swedish Ballet, Polskiego Baletu Narodowego, Baletu Opery Paryskiej.
Część drugą, „Part/s" z muzyką Parta, realizuje doskonale znany w Łodzi Jacek Przybyłowicz (to trzecia choreografia tego artysty dla łódzkiego Teatru Wielkiego). Twórca jest choreografem-rezydentem baletu Teatru Wielkiego w Łodzi, ale realizuje też spektakle z zespołami w Czechach, Niemczech, Hiszpanii i Chinach.
- Łódzki projekt to wspaniałe doświadczenie współtworzenia przedstawienia z tak wybitnymi choreografami - zaznacza artysta. - Wspólnie zastanawialiśmy się nad tym, co może się dziać w morskich głębinach. Prosiłem tancerzy, by wyobrażali sobie, że są morskimi żyjątkami, na przykład rozgwiazdami lub konikami morskimi.
Trzecia część spektaklu - „La Mer" z muzyką Debussyfego - to dzieło Douglasa Lee, światowej sławy choreografa, który po raz pierwszy pracuje z polskim zespołem baletowym. Tworzył między innymi dla Stuttgart Ballet, Staatsballet Berlin, Królewskiego Baletu Flamandzkiego, New York City Ballet, Narodowego Baletu Grecji. - Dla mnie źródłem działania na scenie jest przede wszystkim muzyka, a kompozycja Debussy' ego jest niezwykle bogata i zmienna w nastrojach.
Kierownictwo muzyczne nad spektaklem sprawuje pochodząca z Kanady Maria Fuller, która występuje jako dyrygentka, pianistka i trębaczka. To finalistka XI Międzynarodowego Konkursu Dyrygentów im. Grzegorza Fitelberga w Polsce. Część kostiumów do tryptyku powstaje z materiałów z recyklingu, wydobytych z teatralnego magazynu. Ma to być ukłon w stronę ochrony środowiska. W kwietniu przyszłego roku odbędą się 28. Łódzkie Spotkania Baletowe. Jacek Przybyłowicz, jako kurator wydarzenia, poinformował, iż weźmie w nich udział pięć zespołów. Oprócz gospodarzy, będą to grupy: Companhia Nacional de Bailado z Lizbony, English National Ballet z Londynu, Gauthier Dance/ Dance Company Theaterhaus Stuttgart oraz Ballet National de Marseille.