W orędziu na Międzynarodowy Dzień Teatru zawarto apel, by przed polskimi instytucjami pojawił się napis, widniejący przed zbombardowanym przez Rosjan teatrem w Mariupolu.
Międzynarodowy Dzień Teatru obchodziliśmy w minioną niedzielę. Tradycyjnie, z okazji tego święta, powstaje doroczne orędzie przygotowywane we współpracy z Polskim Ośrodkiem Międzynarodowego Instytutu Teatralnego ITI.
Tym razem za orędzie odpowiadał kolektywu złożony z nowo wybranej dyrektorki Teatru Dramatycznego w Warszawie Moniki Strzępki oraz Agaty Adamieckiej, Małgorzaty Błasińskiej, Jagody Dutkiewicz, Moniki Dziekan i Doroty Kowalkowskiej. W tekście znalazł się apel o umieszczenie przed polskimi instytucjami pisanego cyrylicą napisu „Dzieci” - takiego samego, jak przed zbombardowanym przez Rosjan teatrem w Mariupolu, w którym schronili się ukraińscy cywile.
W Łodzi napis pojawił się m.in. przed teatrami Nowym i Powszechnym.
- To wołanie o pokój i niezgoda na przemoc - mówi dyrektorka „Nowego”, Dorota Ignatjew. - Wielu naszych aktorów i pracowników zaangażowało się w pomoc: transport ludzi i zwierząt z granicy, udzielenie im schronienia, zbiórki darów. Doskonale rozumiemy, że ludzie nie mają teraz zwyczajnie głowy i serca do teatru. Tym bardziej pracujemy, dajemy z siebie sto procent. To nasza misja: tworzyć przestrzeń dla wspierania istotnych wartości; dla rozwoju wyobraźni, która jest źródłem piękna i empatii, niezbędnych dla trwałego pokoju, a także: dla odpoczynku od szczególnych wyzwań dzisiejszych czasów.
- W Teatrze Powszechnym robimy, co możemy, aby realnie pomóc Ukrainie i uchodźcom - dodaje Ewa Pilawska, dyrektorka sceny. - Teatr ma swoją wielką rolę w budzeniu sumień. Napis przed Teatrem Powszechnym to symbol naszej jedności i sprzeciwu wobec zbrodniarzy, którzy chcą zawłaszczać wolność, niezależność i godność.