Warszawa 4 X [19]70
Drogi, Kochany Panie Dyrektorze!
Łucja [1] wyjechała w czasie mojej czterodniowej bytności w Holandii i nie mogłem skorzystać z jej bezpośredniej uprzejmości. Piszę w nadziei, że list ten dotrze mimo wszystko szybciej, niż Łucja zdąży „nawrócić”. Dziękuję serdecznie za pamięć i za list serdeczny. Gdybym mógł, pojechałbym zobaczyć się z Panem cały kawał, ale zważywszy wszystko rozsądnie, mam nadzieję, że uda to mi się dopiero w pierwszych dniach grudnia. Przyjechalibyśmy pewnie z Marysią [2], która, co tu dużo gadać, o niczym innym nie marzy i przywieźlibyśmy Panu wszystko, co mamy najlepszego. Ale mimo, iż starać się będziemy o możliwość wyjazdu dostępnymi nam środkami – proszę uprzejmie o przesłanie nam zaproszenia, a przede wszystkim o wiadomość, czy pora tego naszego nalotu byłaby dla Państwa i Pana dogodna.
U mnie rzeczy następujące. – Premiera Zemsty [3] wyznaczona na połowę listopada, a więc jeszcze miesiąc prób. Od 18tego–22go byłem na Kongresie FIA w Amsterdamie. Zobaczyłem kraj cudowny i wzruszający dzielnością i bezbronnością. Marysia tydzień temu zdała egzamin na Wydział Reżyserski i jako jedna z siedmiu wybrańców została przyjęta z czołową lokatą. – Niech jej Bóg wybaczy, a nas ma w swojej opiece!
I to chyba wszystko ze spraw ważniejszych, które się dokonały. Inne się toczą i są moja troską bezustanną i największą.
Szczepkowscy prosili Pana ucałować gorąco. Ja, śląc pozdrowienia dla p. Danusi i Piotra [4], ściskam Pana serdecznie i całuję
Gustaw
14 X [19]70
Chciałem wysłać list natychmiast, ale dopiero potem zorientowałem się, że nie znam adresu – wobec tego postanowiłem poczekać na pośrednictwo Łucji (12 X), ale kiedyśmy się umówili na spotkanie, zachorowałem, a Łucja już drugi raz nie zadzwoniła do mnie. Wobec tego wysyłam list pocztą, spóźniony, ale za to z właściwym, mam nadzieję, adresem. – Nic specjalnego się nie wydarzyło.
Ściskam Gustaw
Pozwalam sobie dołączyć list Mai, którego wysłać nie chciała, bo się wstydziła.
Przypisy:
[1] Łucja Kossakowska (ur. 1928), scenografka, bliska współpracowniczka Kazimierza Dejmka.
[2] Maria Wachowiak, ówcześnie żona Gustawa Holoubka.
[3] Aleksander Fredro Zemsta, reż. Gustaw Holoubek, prem. 27 listopada 1970 w Teatrze Dramatycznym w Warszawie.
[4] Żona i syn Kazimierza Dejmka.