EN

21.08.2021, 10:20 Wersja do druku

Legnica. Modrzejewska na Festiwalu Teatrów Podwórkowych w Poznaniu

W sobotę 21 sierpnia rozpoczyna się w Poznaniu "Gra z teatrem", czyli Festiwal Teatrów Podwórkowych, organizowany przez Fundację Orbis Tertius – Trzeci Teatr Lecha Raczaka. W programie m.in. dwa spektakle teatru z Legnicy: autorski i głęboko osobisty monodram Pawła Palcata "Maraton/Tren" (27 sierpnia) oraz muzyczna ballada łotrzykowska "Skarb wdowy Schadenfreude" Roberta Urbańskiego w reżyserii Lecha Raczaka (28 sierpnia).

fot. Karol Budrewicz

Zamiarem i założeniem pomysłodawców i organizatorów festiwalu jest prezentacja spektakli w miejscach nietypowych, plenerowych, absolutnie nie kojarzących się z teatrem, a jednocześnie będących w bezpośrednim zasięgu widza. Taka forma prezentacji wynika z wieloletniego doświadczenia Lecha Raczaka, założyciela Fundacji Orbis Tertius – Trzeci Teatr oraz Teatru Ósmego Dnia i Grupy Sekta, który między innymi od 1993 r. do 2012 r. był dyrektorem artystycznym Festiwalu Malta i Malta OFF.

Do prezentacji spektakli w ramach pierwszej, ale - jak mają nadzieję organizatorzy - nie ostatniej edycji festiwalu zaproszono: Teatr im. H. Modrzejewskiej, Teatr Migro , Stowarzyszenie Teatralne Antrakt, Teatr Biuro Podróży, Teatr Circus Ferus. Artystyczne prezentacje odbywać się będą między innymi na podwórzach i dziedzińcach Biblioteki Uniwersyteckiej, Muzeum Archeologicznego, Zespół Szkół nr 5, CK Zamek.

Udział legnickiego teatru w poznańskim festiwalu silnie naznaczonym postacią i dorobkiem twórczym Lecha Raczaka nie jest przypadkowy. Twórca wyreżyserował w latach 2003-2017 w Teatrze Modrzejewskiej osiem spektakli. Spod jego reżyserskiej ręki wyszły: „Zona” (2003) według „Stalkera” Andrieja Tarkowskiego wystawiona w zrujnowanej przestrzeni Sceny na Nowym Świecie,  widowiskowy „Plac Wolności” (2005) grany na Scenie na Ściegiennego (zarejestrowany przez Polskie Wydawnictwo Audiowizualne, emitowany w TVP Kultura),  transowe „Dziady” (2007) wystawione na Scenie na Piekarach, szyderczy „Marat-Sade” Petera Weissa  (2008), wstrząsający „Czas terroru” (2010) według Żeromskiego na Scenie na Kartuskiej, barwna „Madonna, Księżyc i pies” (2013) według powieści Rolfa Bauerdicka, sentymentalny i rozśpiewany „Skarb wdowy Schadenfreude”  grany w plenerze (2016) oraz  pierwszy i - jak się okazało - ostatni, w jego reżyserskiej biografii Szekspir, czyli „Makbet” (2017) wystawiony na Scenie Gadzickiego.

- Teatr w Legnicy stał się trzecim domem Lecha Raczaka. Także dlatego, że nasz teatr, choć jest teatrem repertuarowym, to robiony jest w stylu bliskiej Lechowi offowej alternatywy. Do tego jest teatrem drużynowym, a Lech odnalazł w nim atmosferę, którą miał w Teatrze Ósmego Dnia, stracił ją i odzyskał właśnie w Legnicy - wspominał w styczniu br. w rocznicę śmierci artysty szef legnickiej sceny Jacek Głomb.

fot. Karol Budrewicz

Zmarły w styczniu 2020 roku artysta był z legnickim teatrem także przy obu edycjach Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego „Miasto” każdorazowo swoimi widowiskami uświetniając prolog wydarzenia. Tak było z wędrującą plenerowo z Rynku do Parku Miejskiego i nad Kozi Staw  „Wyprawą” (2007), jak i z zaprezentowaną w przestrzeni byłej Fabryki Fortepianów i Pianin  dwuczęściową akcją, na którą składały się widowiska: "Rabin Maharal i Golem" oraz „Sonata legnicka” (2009) w realizacji poznańskiej grupy Asocjacja 2006.

Lech Raczak przywoził też do Legnicy swoje spektakle zrealizowane w ramach poznańskiej Fundacji Orbis Tertius: wstrząsający „Spisek smoleński” (2014), żartobliwie ewangeliczne „Misterium buffo” noblisty Daria Fo (2016) oraz bardzo intymne i z autorskim udziałem na scenie, muzyczne „Podróże przez sny. I powroty” (2019). Artysta udzielił też reżyserskich konsultacji przy realizacji autorskiego monodramu Pawła Palcata "Maraton/Tren" (2017).

I Festiwal Teatrów Podwórkowych "Gra z teatrem", realizowany jest dzięki wsparciu Urzędu Miasta Poznania. "Mamy nadzieję, że trwale wpisze się w kalendarz kulturalny Poznania, będąc upamiętnieniem twórczości Lecha Raczaka na rzecz teatru i wolności. Język sztuki bowiem pozwala nam głębiej zrozumieć dramatyczną sytuację, w której się znaleźliśmy, jest bardziej zrozumiały niż suchy język debat naukowych" - zauważyli organizatorzy festiwalu w anonsie wydarzenia, które zakończy się 29 sierpnia.

Źródło:

Materiał nadesłany