EN

15.02.2024, 10:04 Wersja do druku

Legnica. Jutro premiera monodramu „Dlaczego nie zostałam wuefistką, jak chciał mój tata”

Już w najbliższy piątek na Scenie na Strychu legnickiego teatru odbędzie się premiera kolejnego monodramu, który trafi na afisz Modrzejewskiej. Tym razem w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich swoje możliwości, w autorskiej koncepcji dramaturgicznej, zaprezentuje Magda Biegańska. Aktorkę w pracy twórczej wsparł duet reżyserek Joanna Gonschorek oraz Magda Skiba.

fot. mat. teatru

„Dlaczego nie zostałam wuefistką, jak chciał mój tata” powstawał z osobistej potrzeby Magdy Biegańskiej. Aktorka postanowiła wykreować postać, którą „sama bardzo polubi”. Pomysłodawczyni przedsięwzięcia nie chciała zdradzać zbyt wielu szczegółów fabuły spektaklu, opowiedziała jednak nieco o swojej postaci.

- Powstała z tego bohaterka, która bardzo by chciała zrobić karierę, ale jej nie wychodzi. To jednak nie szkodzi, bo są inne sposoby na życie. Można na przykład świetnie gotować i się w tym spełniać albo można w życiu uprawiać ogród. Chodzi o to, by mieć pasję.

Magda Biegańska zapowiedziała, że nie wszystkie jej pomysły zmieściły się w koncepcji najnowszego monodramu, który ma z czasem ewoluować.  

- Największym walorem tego przedsięwzięcia jest oczywiście Magda – oceniła z kolei Joanna Gonschorek. - To jest taka słodko-gorzka historia. Jak ciepłe filmy o fajnych ludziach, których po drodze spotykają różne przygody – powiedziała artystka, dla której reżyseria „Dlaczego nie zostałam wuefistką, jak chciał mój tata” jest swoistym pożegnaniem z legnicką publicznością.

- Można w tym spektaklu zobaczyć coś, co dzieje się za kulisami – zapowiedziała enigmatycznie druga z reżyserek Magda Skiba, która do ekipy realizującej spektakl dołączyła dopiero po pewnym czasie. – Asia zmieniła zawód i nie miała czasu – podsumowała żartobliwie, a jej słowa potwierdziła sama Joanna Gonschorek.

- Magda Biegańska wymyśliła ten monodram już dawno temu, on dojrzewał, poprosiła mnie o wyreżyserowanie, a ja się zgodziłam. Bardzo chciałam móc to zrobić, ale okazało się, że czasowo może być to trudne.

Co ciekawe, tytuł przedstawienia wiążę się z autobiograficznymi wątkami zarówno aktorki występującej w przedstawieniu, jak i obu reżyserek. Magda Biegańska, mimo zamiłowania do aktywności fizycznej, wbrew oczekiwaniom ojca, nie została wuefistką, o czym, przed karierą aktorską marzyła Joanna Gonschorek. Z kolei zawód nauczycielki wychowania fizycznego stanowił „plan B” Magdy Skiby, kiedy ta ubiegała się o miejsce w szkole teatralnej.

Najnowszy spektakl Teatru Modrzejewskiej, mimo konferencyjnej zapowiedzi, pozostaje owiany tajemnicą. Nie pozostaje nic innego, jak tylko odwiedzić Scenę na Strychu i wsłuchać się w opowieść niedoszłej wuefistki. Czy monodram Magdy Biegańskiej powtórzy sukces "Zapowiada się ładny dzień" w wykonaniu Joanny Gonschorek i w reżyserii Magdy Skiby? 

Kolejne daty prezentacji spektaklu: 17 lutego g. 19.00, 8 i 9 marca g. 19.00, 23 marca g. 19.00, 24 marca g. 18.00. Bilety dostępne w kasie teatru oraz online.

fot. Karol Budrewicz/mat. teatru

Tytuł oryginalny

Słodko-gorzka historia

Źródło:

@kt Legnicka Gazeta Teatralna online
Link do źródła

Autor:

Konrad Pruszyński

Data publikacji oryginału:

14.02.2024