To nie był dobry rok dla kultury. Nie dlatego, że twórcy robili kiepskie projekty, ale dlatego, że pandemia stanęła jej na drodze, ale otworzyła także nowe możliwości - rok 2020 w szczecińskiej kulturze podsumowuje Małgorzata Klimczak w Głosie Szczecińskim.
Marzec 2020 ludzie kultury zapamiętają na zawsze
W ciągu kilku dni, a nawet godzin wszelkie projekty kulturalne na najbliższe miesiące zniknęły z harmonogramów zmiecione przez pandemię koronawirusa niczym przez huragan. Tego nikt się nie spodziewał. Artyści musieli zaprzestać wszelkiej działalności, a ci, którzy nie są zatrudnieni na stałe w instytucjach kulturalnych, stracili środki do życia.
A w styczniu i lutym?
Ale w styczniu i lutym mogliśmy jeszcze zobaczyć premierowe spektakle. Teatr Współczesny wystawił „Piknik pod Wiszącą Skałą”, Opera na Zamku - „Romea i Julię” w reż. Michała Znanieckiego, a Teatr Piwnica przy Krypcie pokazał spektakl autorski Konrada Pawickiego „Będzie dobrze, Cohen”.
Potem zaległa cisza...
Kiedy pod koniec maja instytucje kulturalne mogły wrócić do życia, zrobiły to głównie muzea, galerie i biblioteki oraz kina. Teatry wstrzymały się, bo i tak kończyły sezon w czerwcu.
Najaktywniejsza okazała się Trafostacja Sztuki, która podczas wakacji zaprosiła na kilka wernisaży oraz zaangażowała się w projekt muralu pod Trasą Zamkową, który regularnie był zamalowywany.
A we wrześniu i październiku?
Na początku września Muzeum Narodowe pokazało ważną wystawę „Piękność twą widzę. Od Čiurlionisa do Kairiūkštisa – sztuka litewska pierwszej połowy XX wieku” - wystawienniczy przebój roku, nie tylko w Szczecinie!. Środowisko artystyczne w całym kraju z niecierpliwością i wielką ciekawością czekało na możliwość zobaczenia pierwszej w Polsce panoramicznej prezentacji zjawisk artystycznych w sztuce litewskiej przełomu XIX i XX wieku.
We wrześniu i październiku ruszyły wszystkie zaległe premiery, koncerty i festiwale, chociaż w okrojonych wersjach.
Kontrapunkt postanowił zrobić Prolog 55. edycji festiwalu i przez kilka dni prezentował spektakle w różnych miejscach w specjalnym reżimie sanitarnym. Dzięki mogliśmy obejrzeć m.in. słynny spektakl „Carmen Funebre” Teatru Biuro Podróży na pl. Solidarności.