Jurek był zawsze perfekcjonistą, lubił pracować ze swoimi studentami, uczył ich sztuki aktorskiej i najlepszej kindersztuby – powiedział PAP aktor Krzysztof Górecki, wiceprezes Związku Artystów Scen Polskich, kolega zmarłego Jerzego Stuhra. Artysta zmarł w wieku 77 lat.
„Jerzego poznałem na początku lat 70. w szkole teatralnej, czyli ponad 50 lat temu. Poznaliśmy się bardzo dobrze. Grałem w pięciu przedstawieniach, które on reżyserował. Najmilej wspominam Iwonę, księżniczkę Burgunda, gdzie grałem Szambelana a on Króla. Później grałem epizody w filmach z nim. Byliśmy cały czas w kontakcie" – wspominała Górecki.
"W pierwszej komisji repartycji, kiedy zostało stworzone prawo autorskie, w 1994 roku, byłem między innymi ja, Jerzy, Anna Dymna, Andrzej Mrowiec i Jerzy Bińczycki. Praca w takim gronie była niesamowitym przeżyciem" – dodał. "Wiadomość o śmierci Jurka pogrążyła mnie w wielkim smutku" – powiedział aktor.