Krystyna Janda opowiedziała o kondycji finansowej prowadzonych przez siebie teatrów. Aktorka przyznała, że boi się bankructwa, a żeby zapłacić za pensje swoich pracowników, musiała wziąć dużą pożyczkę.
Kultura jest jedną z branż gospodarki, która ucierpiała najmocniej w wyniku pandemii. Teatry oraz kina były zamknięte przez ponad trzy miesiące. Powrót do funkcjonowania oznacza jednak zachowanie surowych wymogów sanitarnych, co zniechęca wielu klientów.