25 i 26 września Teatr Nowy Proxima zaprasza na „Spektakl dyplomowy, czyli kilka piosenek o przemocy w teatrze”, kolejną premierę, która powstała w ramach Laboratorium Nowego Teatru.
Choć nikt tego nie przyzna, moralizowanie jest jedną z ulubionych rozrywek twórców teatralnych. Jeśli spektakl powstaje w tak zwanym nurcie „zaangażowanym” opisy na stronach internetowych prześcigają się w sformułowaniach typu: rozliczyli (tu wstaw dowolną grupę społeczną), pokazali całą prawdę o…, bezkompromisowo rozprawili się z… itd. Należy zadać pytanie: czy twórcy są jednakowo surowi dla samych siebie podczas procesu pracy? Czy gorliwie pilnują założeń o empatii, równości i wspólnocie?
A może jednak cel uświęca środki i nie warto przejmować się tą całą przemocą… Fizyczną, ekonomiczną, strukturalną, wykorzystującą władzę autorytetów, działającą w przestrzeni symbolicznej. Przemocą, której w sumie nie widać. Bo przecież nikt nie jest na tyle szalony, żeby na przykład wyjść, opowiedzieć o tym ze sceny, może jeszcze zrobić z tego punkowy koncert? Przecież takie coś trzeba by było konsultować z prawnikiem…
TWÓRCY:
MUZYKA: Karol Osman
AUTOR TEKSTÓW/TAJEMNICZY TEATROLOG: Andrzej Błażewicz
WOKAL/INICJATORKA TEMATU: Karolina Szczypek
WOKAL/GITARA BASOWA: Magdalena Dębicka
GITARA ELEKTRYCZNA/VIDEO: Paweł Sablik
PERKUSJA: Miguel Nieto
KOSTIUMY: Maria Duda
KONSULTACJA MUZYCZNA: Annika Mikołajko
AKCELERACJA ENERGETYCZNO-SCENICZNA: Adrianna Kurzawa
CHOREOGRAFIA: Tobiasz Berg
EKSPERCI:
OCENA RYZYKA PRAWNEGO PROJEKTU: Piotr Barczak
TUNING CIAŁA I SYSTEMU NERWOWEGO: Katarzyna Sitarz
KONSULTACJA PSYCHOLOGICZNA: Katarzyna Dębicka
OPIEKA ARTYSTYCZNA: Tomasz Kireńczuk
REALIZATOR NAGRANIA: Wojciech Jastrzębski
Pokazy premierowe: 25 i 26 września 2020, godz. 19.15, Teatr Nowy Proxima w Krakowie, ul. Krakowska 41, rezerwacja bezpłatnych wejściówek: [email protected]
„Robimy ten spektakl bo nikt inny go nie zrobił. Robimy ten spektakl bo nikt nie zrobi go za nas. Tworzymy go żeby dać sobie i innym siłę, żeby przestać się bać. Swoją początkową bezsilność i niemoc przekuwamy w niezależny gest artystyczny, w którym odzyskujemy podmiotowość, potencjał zmiany i sprawczości. Nie możemy już dłużej partycypować w środowisku, w którym nie mówi się głośno o przemocy symbolicznej, ekonomicznej, psychicznej i tej wynikającej z hierarchii, nadużyć autorytetów oraz o działaniach służących wyłącznie partykularnym interesom. Być może jest to utopia ale czujemy, że musimy to zrobić. Jesteśmy zdeterminowani i pełni nadziei. Parafrazując Rebeccę Solnit: „Wiele osób pragnie, byśmy uwierzyły i uwierzyli, że sytuacja jest beznadziejna, że nie mamy żadnej władzy, żadnych podstaw do działania. Trwanie przy nadziei nie wiąże się z koniecznością wyparcia faktów. Wymaga zmierzenia się z nimi i uporania. Nadzieja, która nas interesuje, powiązana jest z szeroką perspektywą i ściśle określonymi możliwościami, które zachęcają nas do działania albo wręcz się go od nas domagają. Nadzieja tkwi w założeniu, że nie sposób przewidzieć, co się stanie w przyszłości. W szczelinie niepewności pojawia się przestrzeń do działania. Godząc się na tę niepewność, odkrywamy, że możemy wpływać na rzeczywistość. Nadzieja to przekonanie, że to, co robimy, ma znaczenie, nawet jeśli nie sposób z góry przewidzieć jakiego i kiedy znaczenia nabierze. Na kogo i na co może wpłynąć. W istocie być może nigdy się tego nie dowiemy. Nawet po fakcie.”
Więcej informacji: www.teatrnowy.com.pl
Spektakl powstał w ramach II edycji Laboratorium Nowego Teatru. Program realizowany jest ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pochodzących z Funduszu Promocji Kultury. Program realizowany jest przy wsparciu finansowym Goethe-Institut Krakau i Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.
Fragmenty piosenek:
Piosenka dyrektorska
„jak mi aktor coś pyskuje
ujawnieniem prowokuje
praktyk niby przemocowych
wtedy grzecznie proponuję
w trakcie rozmów sezonowych
omówimy pana etat
i zgłębimy każdy detal
wszystkich niesubordynacji
by się stało za dość racji
szybki koniec konfrontacji
Kredyt zaufania
„Przepraszam nie mamy pieniędzy urzędy kroją dotacje
Za miesiąc reżyser co bierze pięć dyszek pojawia się na plakacie
Na kawie zapytasz któregoś zawsze są postępowi
Nogami rękami podpiszą: dochód podstawowy
Ci sami ludzie w ukryciu powiem ci prawdę synku
Masturbują się za kulisą niewidzialną ręką rynku”
Nowy dzień ta sama przemoc
„bo to przecież niemożliwe
że ta modna reżyserka
robi rzeczy obrzydliwe
gdy reflektor nań nie zerka
bo to nie do pomyślenia
solidarność i wspólnota
teatralna wielka ściema
każdy sprzeciw to sabotaż”
Kanibalizm
„Też tak czasem czujesz? To dziwne zmrożenie w kończynach
nie postawisz kroku nie krzykniesz
właśnie casting wygrałeś w horrorze
Człowiek którego znałeś teraz nosi na twarzy Obcego
Zbliżenie na detal z muzyką Kilara otwierasz dziewiąte wrota
Też bym chciał żeby to było science fiction - płacz w kiblach tabletki terapie
nie kręcił nas Scott jednak wciąż ten sam szok
nagle wiesz, nie chcesz być tu, nie w tym filmie”