Nową interpretację „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza, tym razem z wprowadzeniem perspektywy mało obecnych w narodowej epopei chłopów, przygotowuje na piątkową premierę krakowski Teatr im. Juliusza Słowackiego. W spektaklu w reżyserii Wojciecha Klemma w tytułową rolę wcielił się Ukrainiec od 10 lat mieszkający w Polsce – Vitalik Havryla.
Ani reżyser, ani aktor grający pana Tadeusza nie czytali w szkole poematu Mickiewicza, ponieważ wychowali się poza Polską – Klemm w Niemczech, a Havyla – w Ukrainie. Havryla występuje w teatrze Słowackiego gościnnie.
- Nasze biografie – aktora, który wciela się w postać Tadeusza, ale też moja biografia – kogoś, kto przyjeżdża z zewnątrz do domu, (…) ja w końcu się tu urodziłem i wychowałem, a jednocześnie jestem spoza - jakoś się pokrywają. Więc próbujemy użyć tej perspektywy, żeby razem znaleźć nową opowieść – powiedział w środę Wojciech Klemm, zapytany o dobór aktora odtwarzającego tytułowego bohatera. Reżyser, na nowo odczytując „Pana Tadeusza”, chciał sprawdzić, co dzisiaj zostało z tekstu Mickiewicza, co w opowieści wieszcza jest dzisiaj ważne i „jak straszną historię ten tekst opowiada”.
Jak zdradził, w spektaklu został wyeksponowany temat kobiet w „świecie mężczyzn, którzy piją, chleją i śpią”. Zdaniem reżysera Mickiewicz źle potraktował postacie kobiece w utworze, a przykładem tego jest wydanie za mąż nieletniej, około 14-letniej Zosi za starszego od niej, około 20-letniego Tadeusza.
Motyw chłopski – ten wątek również wydobywa spektakl za sprawą odpowiedzialnej za opracowanie tekstu i dopisanie scen Sandry Szwarc.
- U Mickiewicza chłopów nie ma. Istnieją w jednym zdaniu «chamie, zamknij się» - tak parafrazując. Próbujemy dać im większą przestrzeń. Dowiedzieć się, co stoi na tyłach tej historii, tej opowieści o szlachcie. A wiemy, że jeżeli Rejent i Asesor prowadzą polowanie tylko po to, żeby wygrać swój zakład, który to pies szybciej biegnie, wyczyniają to na polu chłopskim – rodziny, która po tym zniszczeniu pola umrze z głodu; (Umrze-PAP) kosztem zabawy Rejenta i Asesora – mówił Klemm.
Zapytany o scenografię, której elementem jest drewniany wychodek, odpowiedział: - Magdalena Gut stworzyła piękną, bezlitosną i bardzo surową scenografię. Jest to właśnie pole pełne błota i pustki. Ruiną zamku jest też ruina sławojki.
Zdaniem reżyser surowość i pustka scenografii zmuszają publiczność do bardzo dokładnego spojrzenia na postacie i język.
27-letni Vitalik Havryla, który wcielił się w pana Tadeusza, nie krył w rozmowie z dziennikarzami wzruszenia z powodu gry w teatrze Słowackiego. Określił tę instytucję kultury „świątynią sztuki”, a jej publiczność „wielką, piękną widownią”.
- Zawsze jak mijam ten budynek i myślę sobie o tym, że mogę tutaj stanąć na scenie i coś przemówić, nie mieści mi się tak to do końca w głowie – powiedział.
Havryla przyjechał do Polski w wieku 17 lat. Perfekcyjnie mówi po polsku. Jego pradziadek był Polakiem. W Polsce ma rodzinę i przyjaciół. Studiował aktorstwo w Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie. Występuje nie tylko w teatrze, ale i w produkcjach filmowych, grał np. w „Planecie singli”. Za rolę w „Amadeuszu” w Teatrze Nowym Proxima otrzymał nagrodę ZASP Loża 2025.
W spektaklu wystąpią też m.in. Karolina Kamińska (Zosia), Mateusz Bieryt (Ksiądz Robak), Marta Konarska (Telimena), Marcin Kalisz (Chłop).
Wojciech Klemm urodził się w 1972 w Warszawie. Od 1985 roku mieszka w Niemczech. Jest absolwentem reżyserii w Akademii Sztuk Dramatycznych im. Ernsta Buscha (HfS Ernst Busch) w Berlinie. Reżyseruje w Polsce, w krajach niemieckojęzycznych, Izraelu i w USA. W Krakowie realizował przedstawienia dla Starego Teatru i teatru Słowackiego.
„Pan Tadeusz” to epopeja narodowa, poemat, napisany przez Adama Mickiewicza w latach 1832-1834 w Paryżu, wydany w 1934 r. w Paryżu. Rękopis znajduje się w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich (Ossolineum) we Wrocławiu. Utwór składa się z 12 ksiąg pisanych wierszem - 13-zgłosowcem. Mickiewicz napisał poemat z potrzeby serca, będąc na emigracji, po upadku powstania listopadowego. Epopeja wyraża tęsknotę za „krajem lat dziecinnych”.