Opowieść o odwadze bycia sobą, akceptacji i przyjaźni - "Calineczka" Hansa Christiana Andersena, w reżyserii i adaptacji Kuby Roszkowskiego, to pierwsza tegoroczna premiera Teatru Ludowego. Spektakl grany na Scenie Pod Ratuszem.
Baśń Hansa Christiana Andersena opowiadająca o maleńkiej - nie większej od ludzkiego kciuka - dziewczynce, narodzonej z ziarna zasianego przez bezdzietną kobietę i jej perypetiach towarzyszy kolejnym pokoleniom czytelników i widzów. Adaptacji dla krakowskiej sceny tej jednej z najpiękniejszych opowieści podjął się Kuba Roszkowski.
"Kto by pomyślał, że w tak małej, delikatnej i kruchej Calineczce ukryta jest tak wielka siła? Niezwykle ważna opowieść o odwadze bycia sobą, o nieuleganiu modom i trendom, o akceptacji i przyjaźni" - tak zapowiada swoje najnowsze przedstawienie Teatr Ludowy.
Spektakl "Calineczka" realizowany w ramach programu "Mali Przewodnicy Zmysłów", jako suma doświadczeń zebranych podczas warsztatów multisensorycznych prowadzonych przez artystów teatralnych dla dzieci.
"Warsztaty i produkcja skierowana do najmłodszej publiczności Teatru Ludowego, realizowana jako spektakl do doświadczania wszystkimi zmysłami. Kolejny spektakl w naszym repertuarze, do tworzenia którego zapraszamy widzów o szczególnych potrzebach. Podczas warsztatów będziemy uczyć się siebie nawzajem" - wyjaśnia teatr.
Na scenie Anna Pijanowska, Małgorzata Kochan, Weronika Kowalska, Małgorzata Krzysica, Ryszard Starosta i Maciej Namysło.
"Calineczkę" będzie można oglądać na Scenie Pod Ratuszem. To kolejne przedstawienie stworzone z myślą o młodej publiczności, która stanie się adresatem działań Teatralnego Instytutu Młodych - przestrzeni powstającej w zrewitalizowanym budynku byłej Stolarni.
- Teatralny Instytut Młodych w całości będzie dedykowany młodym widzom i scenie dziecięcej. Chciałabym, żeby wypełnił on lukę teatru dla nastolatków – mówi Małgorzata Bogajewska. – Pełną parą Teatralny Instytut Młodych ruszy od przyszłego sezonu. Na naszych nowych trzech scenach będziemy się zajmować teatrem dziecięcym i młodzieżowym. Chcemy, by młodzi ludzie w teatrze mogli słyszeć i rozmawiać o własnych problemach. To jest potrzebne i im, i nam. Jeżeli nie będziemy wychowywać młodego widza, nie pokażemy, że teatr jest wspólnotą, w której zdarzają się ważne rzeczy, to go stracimy. Taki widz nie wróci do nas jako dorosły. – mówiła podczas konferencji otwierającej sezon Małgorzata Bogajewska, dyrektorka Teatru Ludowego.
Najbliższe spektakle 17 stycznia na Scenie Pod Ratuszem.