EN

Wybierz województwo

12.08.2023, 09:12 Wersja do druku

Kondrat i wiolonczelistka. Na Scenie Szekspirowskiej miał być spektakl, ale oklaskami publiczność zamieniła go w koncert

Od pierwszej sekundy wiolonczelowego intermezza podczas inauguracji Sceny Szekspirowskiej w Teatrze Polskim w Szczecinie doświadczyłem - jak się to w telewizji mówiło - uczucia asynchronii: widzę jedno - słyszę drugie. Oni, akustycy, wzięli koncert w swoje ręce i dyrygowali nagłośnieniem, całkowicie ignorując to, co grała scena -  pisze Marek Koszur w „Gazecie Wyborczej - Szczecin”.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kondrat i wiolonczelistka. Na Scenie Szekspirowskiej miał być spektakl, ale oklaskami publiczność zamieniła go w koncert

Źródło:

„Gazeta Wyborcza - Szczecin” online

Wszystkie teksty Gazety Wyborczej od 1998 roku są dostępne w internetowym Archiwum Gazety Wyborczej - największej bazie tekstów w języku polskim w sieci. Skorzystaj z prenumeraty Gazety Wyborczej.
Autor:

Marek Koszur

Data publikacji oryginału:

11.08.2023

Dodatkowe informacje:

https://szczecin.wyborcza.pl/szczecin/7,137466,30068621,kondrat-i-wiolonczelistka-na-scenie-szekspirowskiej-mial-byc.html

Ludzie
Teatry i instytucje

Piotr Gąsowski: Już od podstawówki byłem chłopakiem, który lubi się wygłupiać

Podobno większość komediowych aktorów jest w życiu prywatnym ponurakami. Piotr Gąsowski jest tego zaprzeczeniem. W typowy dla siebie emocjonalny sposób opowiada nam o swej roli w filmie Porady na zdrady 2 oraz o tym, czym różni się bycie aktorem i prezenterem
- mówi Piotr Gąsowski w rozmowie z Pawłem Gzylem w „Dzienniku Polskim”.

Józef Orwid. Gwiazdor przedwojennego kina zginął w Powstaniu Warszawskim

13 sierpnia 1944 na warszawskiej starówce powstańcy zdobyli niemiecki pojazd pancerny. W czasie triumfalnego objazdu po dzielnicy doszło do potężnej eksplozji. Zginęło około 300 osób, drugie tyle było rannych. Wśród zabitych był m.in. pochodzący z dzisiejszego Podkarpacia Józef Orwid - jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów rodzimego, przedwojennego kina
Pisze Szymon Jakubowski w „Nowinach Gazecie Codziennej”.