Co łączy belfra, muzyka, menedżera, ekonomistkę, bibliotekarkę i kobietę biznesu? Teatr. W Kole od blisko dekady działa grupa zapaleńców, którzy swój wolny czas poświęcają wspólnej pasji. Grają, tańczą, a gdy trzeba, chwycą za pędzel albo młotek, a nawet nauczą się języka migowego. Oddani temu, co robią. – To jest zjawisko niebywałe, żeby w takiej małej miejscowości, jak Koło, działała grupa, która ma swój własny repertuar, wierną widownię i za każdym razem miejsca zajęte do ostatniego fotela – komentuje Radomir Piorun, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Kole.