„Ślepy tor” Krzysztofa Meyera i Antoniego Libery w reż. Marka Weissa w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Bronisław Tumiłowicz w „Przeglądzie”.
Rzecz się dzieje w punktualnej Szwajcarii, ale trzy pociągi łączące stacją z Paryżem, Rzymem i Berlinem będą miały opóźnienia. Autorzy nowej opery współczesnej starają się pokazać z humorem trzy prądy ideowe charakteryzujące dzisiejszą Europę: liberalizm, chrześcijaństwo i zbliżony do terroryzmu radykalizm. Muzyka najłagodniej obchodzi się z opcją religijną, są też krótkie cytaty z klasyki, ale opera nie przynosi żadnego rozwiązania, nie ma zwycięzcy. Co będzie z Europą?