Jan Klata, nowy dyrektor Teatru Narodowego na pięć kadencji, ujawnił plany na pierwszy sezon. Będzie pięć premier: dyrektorska, Bogajewskiej, Cieplaka, Białaszka i Gębskiej. Na afiszu: Miciński, Tokarczuk, Solnit, Williams i Wallace (dramaty, powieści i esej). Pisze Jacek Cieślak w „Rzeczpospolitej”.
Jana Klata na pierwszym spotkaniu z mediami zadeklarował, że Teatr Narodowy za jego pięcioletniej dyrekcji „nie będzie propagandowy ani pedagogiczny”, lecz zróżnicowany, polifoniczny, z różnymi głosami estetycznymi.
Wspomniał o teatrze, który może wywoływać poczucie „metafizycznej dziwności istnienia”. Pisemny komunikat mówi: „Istotą dyrekcji Jana Klaty w Teatrze Narodowym jest świadomość udziału w sztafecie dyrektorów, reżyserów i autorów stanowiących o tożsamości polskiej kultury. Twórcze nawiązywanie do dorobku poprzedników nadal ma być znakiem rozpoznawczym Narodowej Sceny”.
Jan Klata i jego nauczyciele
Nowy dyrektor przywołał swoich nauczycieli i mistrzów, których był asystentem: pierwszego dyrektora odbudowanego Teatru Narodowego Jerzego Grzegorzewskiego (jeszcze w Teatrze Studio), a także krakowskich – Jerzego Jarockiego i Krystiana Lupę. Przypomniał też Jana Englerta, byłego już dyrektora artystycznego Narodowego.
– Miałem wyjątkowe spotkanie z zespołem – mówił dyrektor Klata. – Powiedziałem że coś się zaczyna i coś się nie kończy. Zmiany będą ewolucyjne, a nie rewolucyjne. Powiedziałem, że będziemy mieli w tym sezonie pięć premier, zachowując szacunek do tego, co wcześniej powstało. Powtórzyłem to, co zadeklarowałem podczas przesłuchań konkursowych, że w pierwszym sezonie nie będzie żadnych transferów aktorskich, do zespołu dołączy jedynie Hugo Tarres.
Torres gra tytułową rolę w „Hamlecie” w reżyserii Jana Englerta. Stanie się 66. aktorem w zespole Narodowego.
Pierwsza premiera Jana Klaty w Narodowym
Pierwszą premierą w sezonie 2025/2026 będą „Termopile polskie” Tadeusza Micińskiego w reżyserii Jana Klaty 22 listopada z okazji 260-lecia Teatru Narodowego. Jak zapowiadał w swoim programie, jest to „fantasmagoria o przeklętym losie naszej części Europy. O Polsce, Rosji, Ukrainie, o cieniu, który fatum rzuca na kolejne pokolenia armatniego mięsa historii”.
W komunikacie czytamy też, że w 1997 roku, w odbudowanym po pożarze Teatrze Narodowym pierwszą premierą Jerzego Grzegorzewskiego była „Noc listopadowa” Stanisława Wyspiańskiego. Była to rozprawa z tradycją polskich powstań i bolesnym dylematem: „Bić się czy nie bić?”. Pytanie to znów staje się palące w „okresie przedwojennym”, w którym przyszło nam żyć.
– Wracam do „Termopili polskich”, ale to będzie zupełnie inny spektakl, tak jak inna jest sytuacja polityczna – a ten tekst rezonuje ze współczesnością, inny zespół i teatr. Kiedy wystawiałem Micińskiego we Wrocławiu w Teatrze Polskim w maju 2014 r., mogliśmy mieć wrażenie, że mapa nie ma znaczenia, że coś dzieje się w Ukrainie, ale konkretnie to nas nie dotyczy, bo jesteśmy już w Unii Europejskiej i NATO. Teraz tak już nie myślimy. Historia pokazana z perspektywy księcia Józefa Poniatowskiego, który w chwili śmierci w Elsterze podczas „bitwy narodów” pod Lipskiem, widzi kadry swojego życia – ma zupełnie inny wymiar w Teatrze Narodowym, założonym przez króla Stanisława Augusta, który jest jednym z bohaterów „Termopili”. Tu, niedaleko Grobu Nieznanego Żołnierza, pomnika księcia Poniatowskiego i wszystkich historycznych miejsc.
Zagrają m.in. Danuta Stenka, Jan Frycz, Oskar Hamerski, Cezary Kosiński.
Teatr Narodowy i nowe twarze
13 grudnia na Scenie przy Wierzbowej spektakl zainspirowany „Niewyczerpanym żartem” Davida Fostera Wallace’a wystawi Kamil Białaszek (znany m.in. z poznańskiego spektaklu „Nowy »Pan Tadeusz«, tyle że rapowy”) – zgodnie z programową deklaracją otwierania Teatru Narodowego na osoby stojące u początku swojej artystycznej drogi. Amerykańska powieść (1300 stron!) uważana jest za przełomowe dzieło amerykańskiej literatury lat 90. XX wieku. Stawia pytania o to, dokąd prowadzą bezrefleksyjna pogoń za rozrywką, ale i uzależnienie od mediów.
„Słodkiego ptaka młodości” Tennessee Williamsa w marcu 2026 r. wyreżyseruje na Scenie przy Wierzbowej Małgorzata Bogajewska, jak powiedział Jan Klata, „znakomicie wspominana przez zespół”.
Kolejne w tym sezonie młode nazwisko na afiszu Narodowego to Klaudia Gębska. Pokaże adaptację eseju „Mężczyźni objaśniają mi świat” Rebeki Solnit, za sprawą której przez świat przeszła fala ruchu #metoo, a do języka weszło określenie „mansplaining”. Klaudia Gębska zdążyła już zdobyć kilka nagród i wyróżnień, a jej kolejne realizacje przenoszone są do Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji. Dla równowagi krytycznego spojrzenia na rzeczywistość za adaptację odpowiedzialny będzie inny nagradzany i popularny twórca młodego pokolenia – Mariusz Gołosz. Światowa prapremiera: kwiecień 2026 r. na Scenie Studio.
Ostatnią premierę sezonu w maju 2026 r. w Sali Bogusławskiego da Piotr Cieplak – adaptację powieści „Prowadź swój pług przez kości umarłych” Olgi Tokarczuk. Ma to być realizacja „wyjątkowa zarówno z uwagi na ekologiczną refleksję – tak potrzebną w czasach kryzysu klimatycznego, a jednocześnie tak bliską Piotrowi Cieplakowi – jak również na zawartą w tej opowieści poruszającą refleksję o przemijaniu”.
– Piotr Cieplak wraca do Teatru Narodowego, bardzo się z tego powodu cieszę, bardzo go cenię, na jego teatrze się wychowywałem – mówił Klata.
Dyrekcję Jana Klaty zainaugurują 20 i 21 września trzy pokazy „Wesela” z Narodowego Starego Teatru w Krakowie, które odniosło ogromny sukces, choć w trakcie prób generalnych do premiery (12 maja 2017 r.) Klata, jako ówczesny dyrektor Starego, został wezwany na konkurs do Warszawy, w wyniku którego nie przedłużono mu dyrekcji, a po błędnych ministerialnych decyzjach Stary pogrążył się w kryzysie.
„Wesele” Jana Klaty w Teatrze Narodowym
Inauguracja dyrekcji spektaklem ze Starego nawiązuje do decyzji Jerzego Grzegorzewskiego, który 19 listopada 1996 r. otworzył działalność Teatru Narodowego po odbudowie gościnnymi występami krakowskiego Starego ze spektaklem „Dziady – 12 improwizacji” w swojej reżyserii.
Jan Klata podkreśla, że na scenie wystąpił kilkudziesięcioosobowy zespół aktorów ukształtowanych jeszcze przez Konrada Swinarskiego, Andrzeja Wajdę, Jerzego Jarockiego, Krystiana Lupę i właśnie Grzegorzewskiego. Było to symboliczne przekazanie pałeczki w sztafecie pokoleń – aktorów i reżyserów – rozumiejących i wypełniających misję teatru narodowego. W „Weselu” Klaty warszawska publiczność zobaczy m.in. aktorów, którzy grali w legendarnych krakowskich „Weselach” wystawianych przez Jerzego Grzegorzewskiego (1977) i Andrzeja Wajdę (1991).
Na scenie Narodowego zagra między innymi siedmioro aktorów z „Dziadów – 12 improwizacji” Grzegorzewskiego. Widzowie zobaczą Ewę Kaim, Zbigniewa W. Kaletę, Elżbietę Karkoszkę, Ryszarda Łukowskiego, Beatę Paluch, Jana Peszka oraz Andrzeja Kozaka.
W niedzielę, 21 września 2025 r., rolę Stańczyka zagra Edward Linde-Lubaszenko, który zapowiedział pożegnanie ze sceną tym występem.
Niedzielne przedstawienie będzie zarazem wspomnianym 100. wykonaniem tego spektaklu przez zespół Narodowego Starego Teatru. Gościnne występy Starego są finansowane z dotacji Ministerstwa Kultury. Bilety rozeszły się w kwadrans, ale mają być wejściówki.