„EtnoTechno” w reż. Natalii Perek z Teatru Szklarnia w Łodzi w ramach I edycji konkursu „Szklarnia – Inkubator Teatralny” ogólnopolskiego programu „Przestrzenie Sztuki” w Art_Inkubatorze w Fabryce Sztuki w Łodzi. Pisze Klaudia Stępień-Kowalik.
Rok temu swoją premierę miał spektakl EtnoTechno w reżyserii Natalii Perek i ze scenariuszem zespołu Teatru Szklarnia, który powstał w ramach I edycji konkursu „Szklarnia – Inkubator Teatralny”. W grudniu sztukę Teatru Szklarnia wystawiono po raz kolejny w Art_Inkubatorze w Fabryce Sztuki w Łodzi. Spektakl aktywizuje społeczność do rozmowy i przywraca do pamięci utracone her story, analizując obraz więzi rodzinnych łączących matkę z córką, babkę z wnuczką. Składają się one na skomplikowane historie kobiet, które będąc córkami, żonami, matkami, babkami, prababkami, niejednokrotnie podejmowały decyzje, które miały wpływ na życie kolejnych kobiet z rodziny.
W 2021 roku w ramach konkursu dla teatrów niezależnych regionu łódzkiego „Szklarnia – Inkubator Teatralny” ogólnopolskiego programu „Przestrzenie Sztuki” wyłoniono trójkę zwycięzców. Wsparcie finansowe, przestrzenne i produkcyjne otrzymały trzy projekty: inspirowany życiem Fridy Kahlo Frida la Vida! Teatru Fraktal, międzypokoleniowe EtnoTechno Teatru Szklarnia, inspirowane twórczością Magdaleny Abakanowicz miękkie formy Dramy Club/Koła Teatralnego Publicznego Liceum Ogólnokształcącego Uniwersytetu Łódzkiego.
Zaproponowany przez zespół Teatru Szklarnia projekt otrzymał pakiet rozszerzony, dzięki czemu otrzymał szansę realizacji spektaklu łączącego kilka pokoleń kobiet, które mogłyby wymienić się doświadczeniami i związanymi z nimi emocjami niezależnie od wieku i posiadanych umiejętności aktorskich. Opiekunami merytorycznymi projektu byli: Maja Caban, Paweł Głowaty, Tomasz Krukowski, Elina Toneva.
EtnoTechno to 40-minutowe przedsięwzięcie teatralne oryginalne pod wieloma względami. Nie dziwi więc fakt, że przyciągnęło wielu widzów, którzy mieli szansę obserwować grę aktorek dzielących się swoimi spostrzeżeniami na temat dojrzewania u dziewcząt, macierzyństwa, wychowania potomstwa, wielokrotnych i często płonnych prób zaimponowania matce, czy chęci oswobodzenia się ze społecznych konwenansów, przekonań oraz stereotypów o kobiecości. Spektakl jest bowiem przestrzenią dyskusji ważnych kwestii, które mogą przebić się do świadomości społecznej – rewiduje osobiste kryzysy bohaterek, utrwalone wzorce zachowania, zasadność podejmowanych przez nich wyborów. A przy tym zawiera wiele uniwersalnych tekstów i przysłów wpisujących się w aktualną rzeczywistość, dzięki czemu widzowie w każdym z nich będą mogli odnaleźć jakąś część swojej codzienności.
Tytuł spektaklu wskazuje, że niewywodzące się z tradycji konserwatywnej młode pokolenie (Techno) reprezentuje w jakimś stopniu bunt i sprzeciw, a przedstawiciele starszego pokolenia (Etno) nie potrafią zaakceptować zmian sugerowanych przez młode osoby.
Bohaterki, odgrywane przez Zofię Hasiuk, Wiesławę Hilczer, Grażynę Kołtonik, Darię Kownacką, Sofię Revkovych, Katarzynę Topolską, mają na sobie czarne kostiumy przyozdobione kolorowymi tasiemkami, które zostały przygotowane przez Natalię Perek. Stroje odzwierciedlają buntowniczą (czerń materiałów), ale także spokojną duszę bohaterek, poszukujących ukojenia w tradycji (kolorowe tasiemki budzą skojarzenia z tradycyjnymi strojami ludowymi).
Każda z nich dzieli się własnym bagażem doświadczeń i problemów. Nie ukrywają, że bardzo żałują, iż w młodym wieku nadopiekuńcze matki podejmowały za nich decyzje w każdej dziedzinie. Sytuacje z wczesnego dzieciństwa i na etapie dojrzewania sprawiły, że w dorosłym życiu uświadomiły sobie, jak ogromny wpływ wywierały na nich rodzicielki i, jak bardzo ważny był dla nich proces usamodzielniania się. W spektaklu wybrzmiewają słowa „Mamo jak mogłaś coś takiego zrobić swojej 10-letniej córce? Ubrałaś mnie w buty, które zupełnie do mnie nie pasowały”.
Minimalistyczna scenografia, przygotowana przez Katarzynę Topolską, w swej prostocie pobudza wyobraźnię widzów. Na scenie nie ma zbyt wielu rekwizytów – jedynie dwie łatwe do przenoszenia białe skrzynie i ustawiona na środku kapliczka, wokół której bohaterki radośnie śpiewają i tańczą lub dzielą się swoimi smutkami i bolączkami. Za pomocą komunikacji niewerbalnej pokazują również, jaką wykonują czynność na scenie. Choreografia Katarzyny Topolskiej opiera się na przemyślanych układach tanecznych, zapewniających aktorkom swobodną koordynację ruchową. Poprzez ruchy ciała, gesty, mimikę twarzy mogą opowiedzieć swoją własną historię.
Oryginalnym elementem sztuki jest wyświetlony na ścianie Art_Inkubatora kolorowy klip video przedstawiający matkę z córką (odegrane przez Agatę Lisiewicz-Brzózkę i Hannę Brzózkę), która jest obecna na każdym etapie życia swojej dorastającej pociechy – pokazuje jej swoją miłość, spędza z nią czas na licznych zabawach, okazuje wsparcie w trudnych chwilach. Wykorzystany w spektaklu film animowany został przygotowany przez Martę Magnuską.
Oprawa muzyczna, stworzona przez Adama Mortasa i Tomasza Czaplińskiego, stanowi tło dla wielu wydarzeń rozgrywających się na scenie. Głośne elektroniczne kompozycje przeplatają się z utworami muzycznymi stylizowanymi na rytmiczną muzykę ludową. W sztuce muzyka stanowi niejako odzwierciedlenie duszy bohaterek – pokazuje widzom, kim są oraz jaką mają osobowość. Nie wspominając o tym, że wyznacza pewną granicę pomiędzy tym co tradycyjne, a tym, co może zostać przeobrażone lub nawet zmienione.
Choć oświetlenie nie odgrywa w spektaklu pierwszoplanowej roli, niewątpliwie budzi nastrój na scenie, doświetlając określone miejsca, w których znajdują się bohaterki. Reżyserię światła powierzono Malwinie Sarachmanow i Tomaszowi Krukowskiemu.
Konkursowy spektakl Teatru Szklarnia to niewątpliwie fascynująca teatralna opowieść o kobietach, które pragną napisać swoją historię na własnych zasadach. Uniwersalizm spektaklu polega na tym, że wszyscy (a w tym przypadku kobiety) mają prawo do decydowania o swoim ciele, seksualności, obranej ścieżce życiowej, mają również naturalne i niepodważalne prawo do tego, aby walczyć o swoje.