23.04.2022, 08:54 Wersja do druku

Kielce. Burza po spektaklu i zarzutach o obrazie ofiar katastrofy smoleńskiej. „Poseł Gosek się zagalopował”

Radni Komisji Kultury Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego obejrzą spektakl, w którym zdaniem posła Solidarnej Polski obrażona została pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej. - Jeżeli jest się posłem, najpierw się myśli, a potem mówi - podsumował dyrektor teatru. Pisze Angelina Kosiek w „Gazecie Wyborczej - Kielce”.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Burza po spektaklu i zarzutach o obrazie ofiar katastrofy smoleńskiej. "Poseł Gosek się zagalopował"

Źródło:

„Gazeta Wyborcza - Kielce” online

Link do źródła

Wszystkie teksty Gazety Wyborczej od 1998 roku są dostępne w internetowym Archiwum Gazety Wyborczej - największej bazie tekstów w języku polskim w sieci. Skorzystaj z prenumeraty Gazety Wyborczej.

Autor:

Angelina Kosiek

Data publikacji oryginału:

22.04.2022

Wątki tematyczne

Teatr i polityka

Kielce. Poseł Solidarnej Polski kontra dyrektor Teatru Żeromskiego

22.04.2022 09:20

Kielce. Poseł Solidarnej Polski chce odwołania dyrektora teatru. "Spektakl obraża pamięć o zmarłych w katastrofie smoleńskiej"

21.04.2022 08:57

Dalej niż bliżej: Piotr Kruszczyński

Na teatrze Izabelli Cywińskiej wychowywałem się od dzieciństwa. Do dziś dyrekcja Cywińskiej jest dla mnie wzorcem prowadzenia teatru w oparciu o zespołowość; teatru, który nie jest obojętny dla lokalnej społeczności, teatru obywatelskiego, jak go sobie określam na własny użytek

- z Piotrem Kruszczyńskim, reżyserem i dyrektorem Teatru Nowego im. T. Łomnickiego w Poznaniu rozmawia Anna Kochnowicz-Kann.

Sąsiedzi" Bałuckiego na scenie Starego Teatru. Co chcą o sobie myśleć Polacy?

Twórczość XIX-wiecznego krakowskiego dramatopisarza stała się dla realizatorów spektaklu "Marzenia polskie / Les rêves polonais" przyczynkiem do rozmowy o wyobrażeniach na temat naszej tożsamości. - W tym tekście kluczowa była dla nas kategoria pewnej marzeniowości w myśleniu o nas jako narodzie - mówi reżyser Jędrzej Piaskowski.

Pisze Julia Kalęba w Dzienniku Polskim.