Kilka ładnych lat temu starałem się o wywiad z Anną Polony. Bezpośredniego kontaktu do tej wybitnej aktorki nie miałem, ale udało mi się uzyskać kontakt pośredni. Niestety, mój zamiar się nie powiódł, przekazano mi informację, że nie będzie możliwości spotkania z panią Polony, mimo jej kilkudniowej, przy okazji gościnnych występów, obecności w Warszawie. Jakiś czas ponowiłem próbę będąc w Krakowie, tą samą drogą, ale i tym razem nic z tego nie wyszło. Oczywiście żałowałem, ale uczuciu temu towarzyszyła, paradoksalnie, szczypta ulgi, bo trochę się spotkania z panią Polony, wielką aktorką scen krakowskich i polskich „bałem" (choć nie to, żeby jakoś przesadnie) mając pewne, zaczerpnięte z różnych przekazów wyobrażenie o jej ciętym języku i nieco apodyktycznym, władczym sposobie bycia. Nie bez wpływu na moje wyobrażenia była także postać „heterowatej" Anieli Dulskiej w spektaklu, a potem serialu Andrzeja Wajdy „Z biegiem lat, z biegiem dni", jedna z najbardziej znanych ról pani Polony.
Tytuł oryginalny
Kapsułki pamięci
Źródło:
Dziennik Trybuna nr 130