Urzędnicy Lecha Kaczyńskiego chcą zamknąć znany alternatywny warszawski klub Le Madame. Wczoraj [21 marca] w jego obronie protestowało 200 osób. Są przekonani, że Kaczyński dokonuje w ten sposób części zapowiadanej przez siebie moralnej rewolucji. Przestrzegają przed niebezpieczeństwem wybrania go na prezydenta Polski - pisze Marta Szafrańska.
Le Madame nie jest zwykłym klubem. To niepowtarzalne miejsce na warszawskiej mapie kulturalnej. Przychodzi się tutaj na koncerty, wystawy, pokazy filmów dokumentalnych, promocje książek i dyskusje. Tylko w kwietniu zaplanowano wystawienie w Le Madame 30 spektakli teatralnych. W przygotowaniu jest m.in. polsko-niemiecka inicjatywa Post Drama Projekt, która w klubie ma być realizowana 21 i 24 kwietnia. Aktorka Ewa Kasprzyk plan zamknięcia klubu komentuje krótko: - To zbrodnia na kulturze. Z gościnności lokalu korzysta wiele organizacji i grup nieformalnych, m.in. Mistrzowska Szkoła Andrzeja Wajdy, ISNS UW, Pro Varsovia, Stowarzyszenie Drama, Zieloni 2004 i Porozumienie Kobiet 8 Marca. - To tutaj trwały przygotowania do ostatniej Manify, tutaj była pokazywana wystawa przeciwko przemocy wobec kobiet - mówi szefowa OŚKi Agnieszka Grzybek. - Tu sztuka spotyka się z polityką. Nie wyobrażam sobie, żeby tego miejsca miało zabraknąć. Tu wykluwa się myśl niezależna - d