Przeciwko zamknięciu Le Madame protestuje ok. 200 osób [na zdjęciu], które zgromadziły się dziś (21 marca) w siedzibie klubu-galerii przy ul. Koźlej w Warszawie. Wśród osób, które protestują od rana, są artyści, młodzi ludzie, studenci. Przekonują oni o niezwykłości miejsca. Niektórzy uczestnicy pikiety uważają, że decyzja o eksmisji jest polityczna.
- Miasto nie zamierza odstąpić od eksmisji użytkowników kamienicy na Nowym Mieście, w której działa m.in. klub Le Madame - powiedział PAP szef Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stołecznego Urzędu Miasta Lucjan Bełza. Podkreślił, że Le Madame zajmuje lokal nielegalnie. - Wyrokiem sądu z grudnia ubiegłego roku, cały budynek przy ul. Freta 39 jest własnością miasta i miasto posiada do tego obiektu tytuł egzekucyjny, w przypadku braku dobrowolnego usunięcia się z tej powierzchni - dodał Bełza. Uczestnicy protestu zwracali uwagę na dużą liczbę odbywających się w klubie imprez kulturalnych, m.in. pokazów filmów dokumentalnych, spektakli teatralnych, koncertów. - To miejsce szczególne, a Krystian Legierski (współwłaściciel klubu) jest wielkim mecenasem sztuki teatralnej. Pieniądze, za które mógłby budować sobie imperium klubowe inwestuje w sztukę - podkreślił dyrektor Teatru Rozmaitości Grzegorz Jarzyna. Poinformował też, �