Tata powiedział mi kiedyś, że najważniejsze w życiu to być dobrym człowiekiem. Dla mnie to oznacza bycie tolerancyjnym, ale też silnym - z Sandrą Drzymalską rozmawia Joanna Wróżyńska w Wysokich Obcasach.
Na zakończonym niedawno toruńskim festiwalu filmowym Tofifest odebrałaś nagrodę Złotego Anioła Bella Women i zadedykowałaś ją kobietom, „by miały pełne prawo decydować o swoim życiu", i osobom LGBTQ+, „aby mogły doznać pełnej i wolnej miłości".
Temat wolnego wyboru i decydowania o sobie jest dla mnie bardzo ważny. Jestem niezależną osobą i gdy ktoś mi czegoś zabrania, to się buntuję.
Mam też w sobie wielką niezgodę na
Po tym przemówieniu podeszła do mnie bardzo wzruszona pani, która powiedziała, że chce mi podziękować, ponieważ jej syn jest w trakcie tranzycji. Powiedziałam dwa słowa, a komuś to dodało siły. Przyznam, że emocjonalnie bardzo dużo kosztowało mnie wyjście i powiedzenie tego, co czuję. Byłam tam z Dawidem Nickelem, moim przyjacielem i reżyserem „Ostatniego komersu", i z nim konsultowałam, czy mogę tak powiedzieć. Odpowiedział: „No jasne, piękne to". I tak wyszło.
Myślisz, że takie filmy jak „Ostatni komers" czy seriale jak „Sefixy" wprowadzą temat seksualności do przestrzeni publicznej?