Jerzy Trela, aktor: Całe życie czerpałem siłę ze sceny. Dziś teatr jest już inny, rzeczywistość jest inna, nie wszystko już zagram, nie wszystko mi się podoba. Ale aktorstwo jest rodzajem nałogu. Mam to rzucić i jeździć na działkę sadzić marchewkę? Wątpię, że umiałbym się przestawić. Jestem uzależniony od teatru, od ludzi. Sprawiam wrażenie człowieka zamkniętego, bo taką mam gębę, ale bez ludzi nie istnieję.
8.01.2022, 18:59
Wersja do druku