EN

30.03.2023, 10:02 Wersja do druku

Jarzmo nadmiaru. Kilka słów o „Instytucie Pana B.”

„Instytut Pana B." wg scenar. i w reż. Zbigniewa Biegajły Teatru Biuro Rzeczy Osobistych w Gdyni. Pisze Katarzyna Wysocka w „Gazecie Świętojańskiej".

Po pokazie w gdyńskim Konsulacie Kultury.

Jeżeli chcemy zrozumieć konstrukcję niepełnosprawności, musimy zrozumieć konstrukcję normalności.

Lennard J. Davis, Ustanawianie normy (Enforcing Normalcy)

Scenariusz „Instytutu Pana B.” napisał i spektakl wyreżyserował Zbigniew Biegajło pracujący od 25 lat z osobami o szczególnych potrzebach w Teatrze Biuro Rzeczy Osobistych. Tekst inspirowany „Dziennikiem Jakuba von Guntena” Roberta Walsera oraz osobistymi doświadczeniami występujących aktorów to świadoma prowokacja służąca poruszeniu widza przyzwyczajonego do komfortu w prywatnych przestrzeniach emocjonalno-werbalnych. To również środowiskowy głos osób ze szczególnymi potrzebami, w tym tych, którym natura dała więcej niż innym – chromosom 21.

Biegajło manifestuje swoją wizję świata poprzez sceny mogące być odebrane jako przekroczeniowe ze względu na dynamikę i temat. Uwięzieni bohaterowie w tytułowym instytucie stają się marionetkami w rękach funkcjonariusza od norm. Presja, walka ze śladowym buntem podopiecznych, wprowadzanie wyśrubowanych dyrektyw dla zachowania porządku i dyscypliny ogołacają przestrzeń życiowo-mentalną poszczególnych postaci, odbierając im prawo do samostanowienia. Przekroczenia służą sankcjonowaniu metod podporządkowania i odhumanizowania. „Nieżycie” i letarg jako widoczne nadkategorie są odbiciem świata pozbawionego nadziei. Reżyser w sposób jaskrawy uwidacznia defekty takiego systemu, opierającego się przede wszystkim na presji, przemocy i wykorzystaniu. Dobrostan pensjonariuszy przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie.

Zbigniew Biegajło, reprezentując aktorów, wypowiada się na temat możliwych losów osób z niepełnosprawnością, kiedy kończy się lub jest uniemożliwione ich funkcjonowanie w rodzinie. Ten głos wpisuje się mocno w polskie realia, które w widoczny sposób ograniczają pole manewru dorosłym osobom z niepełnosprawnością, szczególnie niesamodzielnym. Kiedy po spektaklu rozmawiałam ze specjalistką oligofrenopedagogiki oraz rehabilitantką osób z niepełnosprawnością, miała dla mnie od razu zestaw typowych historii, jakie przydarzają się niesamodzielnym osobom dorosłym wymagającym wsparcia. Każda z nich była smutna i niemal beznadziejna. W tym kontekście spektakl można by uznać za wstęp do rozmowy o uwikłaniach systemowo-osobowych.    

25 lat istnienia Teatru Biuro Rzeczy Osobistych to dobra okazja nie tylko na podsumowania. Determinacja, jak sądzę, jest ogromna, aby zmienić skomplikowaną sytuację osób, które, jak w Teatrze BRO, zabierają głos czy obecnie protestują w sejmie. Spektakl „Instytut pana B.” z wyrazistą i sugestywną grą całego zespołu pokazany w Konsulacie Kultury w Gdyni również z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa to niezbędny, poglądowy i potrzebny głos w sprawie tych, którzy zmagają się z „nadmiarem”.

PS. Bardzo rozszerzająca była obserwacja aktorów po spektaklu, kiedy uśmiechnięci i odblokowani wchodzili w przestrzeń (jak siebie nazywają) „psychofanów” zespołu, aby z nimi porozmawiać, zrobić sobie z nimi zdjęcie i rozdawać autografy.

Instytut Pana B., reżyseria, scenariusz: Zbigniew Biegajło, kostiumy, scenografia: Agnieszka Szewczyk, muzyka: Marzena Majcher, obsada: Anna Kujawska, Marzena Gajewska, Renata Klinkosz, Oliwia Cubala, Adam Siekierzyński, Tomasz Macniak, Marcin Wenta, Ariel Wojtanik, Zbigniew Biegajło. Premiera: 2019 r.

Tytuł oryginalny

Jarzmo nadmiaru. Kilka słów o „Instytucie Pana B.”

Źródło:


Link do źródła

Autor:

Katarzyna Wysocka

Data publikacji oryginału:

29.03.2023