To był rok frekwencyjnych rekordów, zagranicznych i krajowych
sukcesów trójmiejskich twórców, łagodzenia sporów i jednego dużego kulturalnego skandalu - pisze Małgorzata Muraszko w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Odbywający się w lipcu w Gdyni Festiwal Open'er każdego dnia przyciągał ok. 70 tys. widzów. Była to pierwsza, w 15-letniej historii imprezy, wyprzedana edycja jednego z największych festiwali w Polsce. Była oczywiście udana, organizatorzy już pierwszego dnia ogłosili sukces, ale nie obyło się bez małych niedociągnięć. W związku z tak dużym zainteresowaniem teren festiwalu, kilka lat temu pomniejszony, był przepełniony. Było to odczuwalne szczególnie nocą, kiedy publiczność gromadziła się na koncertach największych gwiazd: Gorillaz, Bruno Marsa, De-peche Modę, Post Malone czy Quebonafide. Na tak dużej imprezie kolejek nie da się uniknąć, ale można pomyśleć nad ponownym powiększeniem terenu. W 2018 r. wiele mówiło się o roli i pozycji kobiet w branży muzycznej. Takie ruchy jak Time's Up czy MeToo ośmieliły artystki do mówienia o tym, jak z ich perspektywy wygląda muzyczny świat. Ale Open'er za tym światowym trendem nie poszedł. W składz