Afisze słupskiego Teatru Lalki Tęcza wciąż zapowiadają premierę sztuki "O dwóch takich, co ukradli księżyc". Spektakl od wielu tygodni próbują zablokować dwaj radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy uważają, że to próba ośmieszenia braci Kaczyńskich. Sztuka Makuszyńskiego znajduje się w repertuarze bodajże pięciu teatrów w Polsce i tylko w Słupsku wybuchła z jej powodu awantura - piszą Tomasz Rogowski i Tymoteusz Iskrzak w Trybunie.
Dyrektor teatru Małgorzata Kamińska-Sobczyk tłumaczy, że pomysł na spektakl zrodził się przed trzema laty, kiedy nikt się jeszcze nie spodziewał, że najbardziej znani odtwórcy ról Jacka i Placka wygrają wybory w Polsce. Bajkę Kornela Makuszyńskiego o Jacku i Placku spopularyzował film z 1962 r. w reż. Jana Batorego. Główne role powierzono w nim aktorom-naturszczykom, jednojajowym bliźniętom Lechowi i Jarosławowi Kaczyńskim. Przed sceną kradzieży księżyca Jacek i Placek toczą ze sobą następująca rozmowę: "- Ty, jakby nam się udało, ale bylibyśmy bogaci. - No i nie musielibyśmy nic robić. - I tak nic nie robimy. - No tak, ale wtedy w ogóle nic byśmy nie robili!". Fragment filmu z tą sceną, jak i kilkoma innymi, przed minionymi wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi był hitem w Internecie. Sztuka na podstawie bajki ma zostać wystawiona w słupskim Teatrze Lalki Tęcza. Premierę zaplanowano na połowę listopada. Do spektaklu próbują nie