Już blisko 20 lat, jak moja Mama umarła. Z zawodu tancerka, ukończyła Szkołę Rytmiki Janiny Mieczyńskiej w Warszawie i Akademię Taneczną Mary Wigman w Dreźnie (dyplom z wyróżnieniem). Tańczyła solo i z zespołem, od roku 1932 prowadziła w Warszawie własną Szkołę Tańca Artystycznego - pisze syn artystki, Krzysztof, we wspomnieniu opublikowanym w Gazecie Wyborczej-Stołecznej.
Jak podaje wydany w 1938 r. „Album Artysty Polskiego", Mama była „... jedną z najwybitniejszych przedstawicielek nowych prądów w sztuce tanecznej", a Jej balet „... należał do najlepszych zespołów Polski". Z kolei Irena Turska, w wydanej w 2009 r. książce „Krótki zarys historii tańca i baletu", stwierdza m.in., że Mama to „...najczystsza reprezentantka polska stylu wigmanowskiego".
W prowadzonym przez Mamę Zespole Tanecznym tańczyły w latach 30. XX w. m.in. Teresa Dobrowolska, Wiera Gran, Stefania Grodzieńska, Irena Kamieniecka, Milena Lubiczówna... Cóż, dziś to już tylko historia.