Nazywam się Danuta Szaflarska i jestem aktorką. W czasie okupacji, przed powstaniem byłam w teatrze Armii Krajowej..." - tak w październiku 2010 r. mówiła słynna aktorka, łączniczka „Młynarzówna" z Powstania Warszawskiego. Muzeum Powstania wrzuciło właśnie do sieci nigdy wcześniej niepublikowane wspomnienia tej niezwykłej aktorki, która zmarła cztery lata temu w wieku 102 lat.
W czasie okupacji Danuta Szaflarska używała fałszywej kenkarty na nazwisko z Annopola i pseudonimu Młynarzówna, który wziął się od roli córki młynarza. Nie chciała grać w teatrze kontrolowanym przez okupanta, dlatego związała się z teatrem konspiracyjnym. Występowała w Teatrze Frontowym, który podlegał pod Biuro Informacji i Propagandy Komendy Głównej Armii Krajowej. Była adiutantką Jana Ciecierskiego „Rosienia". W czasie walk nauczyła się rozpoznawać dźwięki pocisków. - Znałam wszystkie dźwięki pocisków. Usypiało się nawet przy nich. Budziłam się tylko natychmiast, gdy strzelali z jakiejś nowej broni. Trzeba było wiedzieć, jak się przed tym bronić - opowiadała 11 lat temu Szaflarska.